O siostrze Wandzie Boniszewskiej, mistyczce, stygmatyczce nazywanej "drugą siostrą Faustyną", pierwszy raz usłyszałam w październiku 2020 roku, niedługo przed dniem, w którym ruszył jej proces beatyfkacyjny. W moje ręce trafił wtedy jej Dziennik , zatytułowany, Ukryta przed światem. Lektura zapisków Służebnicy Bożej daje możliwość poznania nie tylko jej życiorysu, ale przede wszystkim stanów jej duszy. Życie s. Wandy określa się jako prawdziwą Golgotę – fałszywie oskarżona i niesłusznie skazana na więzienie na Syberii, wielogodzinne przesłuchania przez Sowietów, pobicia, niezrozumienie ze strony swoich współsióstr, krwawiące stygmaty, duchowa walka. Całe swoje cierpienie ofiarowała za kapłanów i osoby konsekrowane. Miała w sobie silne przekonanie, że w najbliższych latach to właśnie osoby duchowne będą poddawane ciężkiej próbie. Patrząc na dzisiejsze czasy, kiedy Kościół doświadcza grzechu, skazy, ze zdumieniem można przyznać, że rzeczywiście ta wizja się spełniła. O tym ki
Mówiąc o biografii, zgodnie z definicją tego gatunku, mamy do czynienia z "obszernym opisem dziejów całości życia oraz dokonań wybitnej postaci". Książki z takiej kategorii mogą przybierać postać opracowań naukowych lub popularnonaukowych, ale najczęściej mamy do czynienia z ich formą literacką, bardziej przyjazną dla większości czytelników. Dzięki dziełom, stanowiącym o życiu konkretnej osoby, możemy bliżej poznać jej doświadczenia, sytuacje, które miały wpływ na ważne decyzje w jej życiu, środowisko w jakim dorastała, ludzi, w otoczeniu których, kształtował się jej charakter. Niedawno spotkałam się z takim zdaniem, że: "Czytanie o zwykłych ludziach robiących niezwykłe rzeczy jest niesamowitym źródłem inspiracji". O, tak! Tym bardziej, jeśli poznajemy "prawdziwe losy zwyczajnych mężczyzn i kobiet, którzy ufając Bogu, dokonali nadzwyczajnych dzieł na rzecz Jego królestwa i chwały". Takim kluczem kierowało się małżeństwo pisarzy, Janet i Geoff Benge, t
Każdego dnia doświadczamy różnych sytuacji. Są momenty, w których czujemy się szczęśliwi, spełnieni, bezpieczni, spokojni - o nas, o naszą rodzinę, naszych bliskich - a są także takie chwile, w których zupełnie nie potrafimy się odnaleźć, powtarzając pod nosem, że "To nie dzieje się naprawdę". Myślę, że więszość z nas doskonale zna ten gorzki smak zmierzenia się z rzeczywistością, która zmienia się niespodziewanie, przynosząc ze sobą smutek, rozczarowanie, zawód czy chorobę. Ta ostatnia, czy dotyczy nas czy naszych bliskich, bywa jak uderzenie cyklonu, "który nabiera tempa i wiruje, wciągając cię coraz głębiej i głębiej" . Takiego porównania użyła w swojej najnowszej książce Nie zawsze świeci słońce pani Lidia Czyż, która zdecydowała się wykorzystać swoje zapiski z dziennika, by stworzyć publikację ukazującą jak w trudnych sytuacjach życiowych pomaga nam oparcie się na Bogu, całkowite Jemu zaufanie. Czy wiara pomaga w tym, by przetrwać największe huragany i burze,
Twórczość Jane Austen jest bardzo bliska mojemu sercu. Jakiś czas temu powiedziałabym, że odkryłam ją w moim życiu dość późno, ale teraz, gdy widzę z jaką dojrzałością i perspektywą patrzę na jej dzieła, to uważam, że trafiłam na nie w najlepszym momencie. Pióro angielskiej pisarki absolutnie mnie zachwyca. Sprawia, że czuję się częścią każdej opisanej przez nią historii. Lubię też wyszukiwać lektury związane z Jane, których autorami są współcześni pisarze. Często są to biografie, powieści, w których ona sama jest główną bohaterką czy też publikacje, traktujące o jej pisarskim talencie. Rozmowy na temat literatury klasycznej zaowocowały powstaniem Towarzystwa Jasne Austen , w którym razem z innymi fankami Austen, będziemy omawiać poszczególne jej dzieła. Inspiracją do stworzenia klubu czytelniczego stała się książka Natalie Jenner o tym samym tytule. Publikacja ta zachwyciła mnie od pierwszej strony, a z każdą kolejną zastanawiałam się, jak potoczą się losy jej bohaterów. Jeśli także
Zaledwie tydzień dzieli nas od wydarzenia, jakim jest beatyfikacja całej dziewięcioosobowej rodziny Ulmów z Markowej. Męczennicy, ratujący rodziny żydowskie w czasie II wojny światowej, zostaną wyniesieni do chwały ołtarzy, zapisując się tym samym w historii Kościoła, ponieważ pierwszy raz zostanie beatyfikowane dziecko jeszcze nienarodzone. Ulmowie to przykład ludzi pełnych miłości, otwartych na drugiego człowieka, na ludzi innych przekonań, poglądów, innego wyznania i innej narodowości, którym w potrzebie należy pomóc. Jak mówił abp Józef Michalik podczas Mszy Świętej w 79. rocznicę śmierci rodziny Ulmów, "Ta odwaga ich postawy staje się dziś chlubą wioski, chlubą naszej diecezji, chlubą Kościoła". Z własnej doświadczenia wielu rozmów, zauważyłam, że nie wszyscy jeszcze znają historię rodziny z Podkarpacia, a jeśli coś o niej słyszeli, nie do końca rozumieją, dlaczego akurat Ulmowie, skoro przecież wiele rodzin w tym czasie ukrywało Żydów? Z odpowiedzią na to pytanie przych
Jeśli napiszę, że dzieci lubią zadawać pytania, nie będzie to niczym zaskakującym i odkrywczym. Wiemy doskonale, że na pewnym etapie rozwoju ich dociekliwe "a dlaczego?" pojawia się w nieskończoność, co nieraz zmusza nas, dorosłych, do głębszego zastanowienia, sprawdzenia informacji na dany temat, by w jak najbardziej możliwie zrozumiały sposób udzielić im odpowiedzi. Czasem taka seria pytań przypomina wnikliwe śledztwo! Wynika to na pewno z potrzeby poszerzania swojej wiedzy i naturalnej ciekawości poznawczej. Dzieci mają chęć rozumienia świata, a rolą rodziców jest ten świat im pokazywać, tłumaczyć pewne zagadnienia i rozwiewać wszelkie wątpliwości. Przychodzi także czas, gdy nasze maluchy zaczynają pytać o kwestie związane z wiarą. Ciekawi ich czy Bóg istnieje? Czy nas teraz widzi? Jak jest w niebie? Regularnie pojawiają się u nas takie tematy i już z doświadczenia takich rozmów wiem, że warto wspomagać się ciekawymi pomocami, które w zachęcający sposób objaśniają konkret