Myślę, że każdy z nas miał taką sytuację w życiu, której przyglądał się z boku i myślał sobie "wygląda to idealnie". Dotyczy to nie tylko czyjegoś wyglądu, zachowania, świetnej pracy, ale i też relacji między ludźmi, rodziny, związków, grona przyjaciół. Tego, jak między sobą rozmawiają, wysyłają uśmiechy zrozumienia, gesty wsparcia. Czasem patrzymy na takie zachowania z lekką nutą zazdrości. Zadajemy sobie pytania "jak oni to robią, że tak świetnie się dogadują i mają takie wspaniałe relacje"? Hej, hej! Nie wyciągajmy też zbyt szybko wniosków. Książka Nowakowie. Kruchy fundament Barbary Sęk jest tego idealnym przykładem. Pozornie rodzina idealna. Małżeństwo wielodzietne, które ma wyraźnie podzielone role - mama, zajmująca się domem i dziećmi oraz pracujący tata, spędzający więcej czasu w swojej kancelarii niż w domu. Mają wszystko. Piękny dom, wspaniałe samochody, uśmiechy przyklejone do ust. Ale czy ich życie w rzeczywistości jest tak doskonale poukładane?
Targi kosmetyków naturalnych, zwane Ekotykami, mają miejsce dwa razy do roku - wiosną oraz jesienią. W ten weekend, 21-22 września, to wspaniałe wydarzenie miało miejsce (a właściwie wciąż ma) na Rynku Głównym w Krakowie w Pałacu Czeczotka. Mam ogromne szczęście, że mieszkam w tym mieście! Chociaż były to moje pierwsze targi kosmetyków naturalnych, już teraz mogę śmiało przyznać, że na pewno nie ostatnie. Ponad 100 wystawców, proponujących swoje naturalne produkty, które pomogą nam przetrwać jesień oraz zimę. Nic tak nie ukoi naszej skóry po ciężkim, zimowym dniu jak domowe SPA: gorąca kąpiel z olejkami, cukrowy peeling, odżywczy balsam, a to wszystko w towarzystwie zapachowej świecy. Ekotyki to idealne miejsce, aby nabyć wszystko to, co jest nam potrzebne do takiej relaksującej kąpieli. Tylko ostrzegam - ciężko wyjść z tych targów wyłącznie z produktami, które miałyśmy na swojej liście zakupów.
Bardzo lubię sięgać po debiuty literackie. Jestem ciekawa nowego autora, stylu pisania, wyobraźni, tego, co chce nam przekazać. Jeszcze lepiej, jak jest to polski autor. Ot, sentyment do naszych. Jakiś czas temu przeczytałam książkę Magdaleny Krauze Czekałam na Ciebie . Po samym tytule można domyślać się, że będzie to opowieść o uczuciu. Ta książka jest przemyślanym i dojrzałym debiutem autorki. Opowieść wciąga od pierwszej strony i sprawia, że czytamy ją z wielkim zaangażowaniem. Kto z nas nie miał swojej pierwszej miłości w czasach szkolnych (ręka do góry)? Kto z nas nie wspomina tych czasów, nie zastanawia się czy może jeszcze spotka swoją sympatię z dawnych lat? Czasem ktoś nie daje spokoju naszemu sercu, a los płata figle i daje o tej osobie przypomnieć nam na nowo...
Czy macie czasami wrażenie, że Wasze śniadania są monotonne i nudne? Ja często się na tym łapie i co jakiś czas staram się urozmaicać nam posiłki. Szukam przepisów albo w aplikacji Cookidoo przeznaczonej dla Thermomixa, albo szukam inspiracji w książkach kuchennych lub na instagramowych kontach. Od dawna chodziły za mną jajeczne muffiny z dodatkami i czytając różne przepisy - jak to zwykle bywa w moim przypadku - zrobiłam je po swojemu. Podzielę się prostym przepisem na kolorowe śniadanie. Jak bardzo będzie kolorowe, zależy właściwie tylko od Was i tego na co macie ochotę.
Yves Rocher jest marką kosmetyczną, do której mam sentyment. Przez lata zdążyłam przetestować wiele produktów z różnych linii i chyba nie ma takiego kosmetyku, który definitywnie nie przypadłby mi do gustu. Pewnie wiecie, że należąc do klubu Yves Rocher, otrzymuje się co miesiąc zniżki na dowolne kosmetyki (zazwyczaj nieoznaczone zieloną kropką) oraz w miesiącu, w którym mamy urodziny mamy dodatkowe rabaty oraz urodzinowy prezent od firmy. Tak też było teraz w moim przypadku, ponieważ wrzesień jest miesiącem mojego urodzenia. Wykorzystałam kilka zniżek, a także otrzymałam dwa dodatkowe produkty.