6 wrz 2023

TOWARZYSTWO JANE AUSTEN - NATALIE JENNER

Twórczość Jane Austen jest bardzo bliska mojemu sercu. Jakiś czas temu powiedziałabym, że odkryłam ją w moim życiu dość późno, ale teraz, gdy widzę z jaką dojrzałością i perspektywą patrzę na jej dzieła, to uważam, że trafiłam na nie w najlepszym momencie. Pióro angielskiej pisarki absolutnie mnie zachwyca. Sprawia, że czuję się częścią każdej opisanej przez nią historii. Lubię też wyszukiwać lektury związane z Jane, których autorami są współcześni pisarze. Często są to biografie, powieści, w których ona sama jest główną bohaterką czy też publikacje, traktujące o jej pisarskim talencie. Rozmowy na temat literatury klasycznej zaowocowały powstaniem Towarzystwa Jasne Austen, w którym razem z innymi fankami Austen, będziemy omawiać poszczególne jej dzieła. Inspiracją do stworzenia klubu czytelniczego stała się książka Natalie Jenner o tym samym tytule. Publikacja ta zachwyciła mnie od pierwszej strony, a z każdą kolejną zastanawiałam się, jak potoczą się losy jej bohaterów. Jeśli także jesteście miłośnikami twórczości Jane Austen, koniecznie musicie sięgnąć po tę pozycję!



Tuż po II wojnie światowej, grupa kilku osób z bagażem doświadczeń i miłością do twórczości Jane Austen, odnajduje wspólny język i postanawia ocalić ostatnie dziedzictwo zmarłej przed laty angielskiej pisarki. W Chawton, gdzie Jane spędziła wiele lat i gdzie również toczy się akcja powieści,  ostatni żyjący krewni pisarki chcą sprzedać swój zmniejszający się majątek. Pomysł ten nie podoba się nowym przyjaciołom i po kilku rozmowach decydują się założyć Towarzystwo, by wspólnymi siłami uratować to, co według nich jest najcenniejsze - pamięć o Jane.

Towarzystwo Jane Austen jest książką, którą smakuje się powoli. Zaczyna się od przedstawienia wszystkich bohaterów, z wyróżnieniem najważniejszych, kluczowych etapów ich życia. Postaci są zróżnicowani - zarówno pod względem płci, jak i ich wykształcenia, stanu majątku, poglądów. 

Mamy tu rolnika, Adama Berwicka, który prowadzi gospodarstwo, a po ciężkim dniu na roli jedyne o czym marzy to zamknięcie się w świecie książek. Nie lubi rozmawiać - zwłaszcza o przeszłości. Jest doktor Gray, który bez wahania ratuje zdrowie każdego potrzebującego, zapominając o udzieleniu pomocy sobie samemu. Utrata żony wciąż jest tematem, który nie potrafi przepracować. Ukojenie znajduje w literaturze. Piękna nauczycielka, Adeline Grover (Lewis), zawsze gotowa mówić, co myśli, pewnego dnia traci swoją miłość i nadzieję, że przyjdą lepsze dni. Kocha rozmawiać o książkach, szczególnie pasjonuje ją Emma. Evie Stone, nastolatka sprzątająca w posiadłości Knightów. Uwielbiała ze ściereczką do kurzu przesiadywać w wielkiej bibliotece z książkami, które czytała kiedyś rodzina Austenów. W tajemnicy przed wszystkimi, wypełniaja tam misję, którą żyła od wielu długich miesięcy. Mimi Garrison (Mary Jane) to jedna z najlepiej opłacanych aktorek na świecie, której ojciec od najmłodszych lat zaszczepiał miłość do Jane Austen. Ze względu na jej majątek, mogła pozwolić sobie na udział w licytacjach pamiątek po ukochanej pisarce, choć tak naprawdę zależało jej na czymś więcej niż tylko posiadaniu rzeczy. 

Jest też Frances Knight, która mieszkając w domu rodziny Austenów, marzy skrycie, że to właśnie ona przejmie majątek. Niestety, schorowany ojciec kieruje się własnymi zasadami i jest gotów cały dobytek przepisać na nieznajomego dalekiego męskiego krewnego. Ciekawą postacią jest także Yardley Sinclair, badacz życia Jane, uczestniczący w aukcjach domu aukcyjnego Sotheby's. Na co dzień żył, jakby jedną nogą w przełości...

Każda z tych postaci niesie pewien bagaż trudnych doświadczeń, ale w tym wszystkim, co aktualnie przeżywają, szukają ratunku w książkach. A dokładniej w twórczości Austen - i to jest to, co ich ze sobą połączy. Myślę, że każdy z nich ma w sobie takie cechy, jakie nadałaby im sama Jane.

W książce zaznaczonych mam wiele ciekawych fragmentów, jednak szczególnie podobają mi się te, które opowiadają o tym, za co nasi bohaterowie kochają twórczość Jane. Zostawiam tu kilka przykładów:

"Kiedy ją czytam, kiedy czytam ją ponownie, a robię to częściej niż w przypadku innych autorów, po prostu czuję, jakby siedziała w mojej głowie. To jak muzyka. Kiedy miałam dwanaście lat, ojciec czytał mi jej książki i gdy do nich wracam, słyszę też jego głos. Nic go tak nie bawiło, jak te powieści. Tak głośno się śmiał";

"Bo ona właśnie to nam daje. Świat, który tak bardzo jest częścią naszego, a jednak tak oddzielny, że wejście do niego działa na nas ożywczo. Nawet przy tylu pełnych wad i głupich postaciach wszystko na koniec nabiera sensu. I być może to największe znaczenie, jakie kiedykolwiek uda nam się odnaleźć w tym naszych pogmatwanym świecie";

"Adam uwielbiał przenosić się do tamtego świata, gdzie ludzie nie tylko zawsze byli ze sobą szczerzy, ale też serdecznie się o siebie troszczyli, bez względu na zajmowaną pozycję. (...) Nie mógł się nadziwić kryjącej się w tym wszystkim głębokiej, niezachwianej trosce i zastanawiał się, co mógłby zrobić, by - przy jak najmniejszym towarzyskim ryzyku - doświadczyć czegoś podobnego we własnym trudnym życiu".


Fabuła wymyślona przez autorkę wydaje się być bardzo realistyczna, jakby wydarzyła się naprawdę. Myślę, że ma na to wpływ w dużej mierze miejsce akcji i klimat stworzony przez pisarkę. Jeśli znacie życiorys Jane, na pewno kojarzycie, że w Chawton znajduje się aktualnie muzeum - Dom Jane Austen - poświęcone jej pamięci. A powieść właśnie na tym bazuje. Wydawać by się mogło, że czytamy opowieść związaną z powstaniem tego miejsca, ale w rzeczywistości jest to jedynie fikcja. 

To, co szczególnie ujęło mnie w tej publikacji to nawiązania do dzieł Jane Austen. Zdecydowanie łatwiej dla czytelnika byłoby, gdyby znał już jej twórczość, bohaterów, których wykreowała w swoich dziełach. Wszelkie porównania do postaci, komentarze będę wówczas bardziej zrozumiałe i oczywiste. Nie twierdzę jednak, że przed przeczytaniem Towarzystwa zalecam najpierw, by przeczytać wszystkie książki Austen, bo bez tego się nie obejdzie, ale na pewno będzie to dodatkowym atutem, by wejść w opowieść Natalie Jenner.

Moim ulubionym wątkiem w książce jest nawiązanie do daty zakończenia ostatniej powieści Jane. Evie, która zdecydowała się stworzyć katalog książek znajdujących się w bibliotece posiadłości Knightów, z których także korzystała sama Jane, znajduje niewysłany przez Austen list do jej siostry Cassandry. Sam fakt, że jest to drogocenna pamiątka przyprawia ją o dreszcze. Jednak największą wartość dla niej i całego Towarzystwa jest treść, która wyjaśnia wiele jej życiowych decyzji i rozterek... Aby dowiedzieć się więcej, musicie oczywiście sięgnąć po publikację Natalie Jenner.

Spotkałam się z opinią, że minusem tej książki jest zbyt duża ilość bohaterów. Chciałabym nieco obronić tu autorkę, której podstawowym zamysłem było stworzenie towarzystwa, fundacji. Jak wiemy, aby powstała taka organizacja musi być określona liczba osób - co najmniej trzy. Zatem są to członkowie zarządu, ale dobrze jest mieć też kogoś, kto zajmie się nie tylko prawnymi aspektami ale też całą masą innych zadań ściśle związanych z taką działalnością. Stąd też ilość bohaterów, a co za tym idzie, ich historii i perypetii. Dla mnie każdy z nich jest na swój sposób ciekawy i porywający. Zachwyca mnie ich różnorodność.

W moim odczuciu, Towarzystwo Jane Austen, jest uroczą opowieścią, która wciąga od pierwszej strony. Ze względu na wiele wątków, dotyczących życia bohaterów, wchodzimy w nią niespiesznie, powoli odkrywając cel. Lektura powieści przeniosła mnie w inne miejsce i czas, co dało mi wiele radości i wytchnienia od tego, co tu i teraz. Członkowie towarzystwa zaimponowali mi swoją odwagą i  zaradnością, inspirując tym samym do założenia Klubu Książki Klasycznej. Moja przygoda z Towarzystwem zatem dopiero się zaczyna! 

Zdecydowanie jest to publikacja, która zasługuje na naszą uwagę.



SZCZEGÓŁY KSIĄŻKI:
Autor: Natalie Jenner
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Ilość stron:
Premiera:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Świat Książki


O TOWARZYSTWIE JANE AUSTEN, DO KTÓREGO MOŻESZ DOŁĄCZYĆ:



Jak już wiecie, książka Towarzystwo Jane Austen była jedną z tych, które mocno zainspirowały mnie do tego, by w końcu zrobić krok do przodu w związku z pragnieniem założenia Klubu Książki Klasycznej. Określenie osób - chcących być w tym projekcie blisko, które chcą także się angażować, czytać z nami dzieła Jane - mianem "towarzystwa", przemawiało do mnie, wywołując miłe uczucia. Wiedziałam, że mam blisko takie kobiety, które także podzielają taki czytelniczy zapał do dzieł Austen. Odważyłam się zapytać o towarzyszenie. Nie czekałam długo na radosną odpowiedź: 

"Wchodzimy w to!".

Już w krótkim opisie wspomnianej publikacji, przeczytamy zdanie:

"W małej wiosce, wciąż podnoszącej się z wojennych traum, osiem skrajnie różnych osób połączyła miłość do Jane Austen".

I tak chyba jest w związku z każdą powstającą grupą o konkretnej tematyce. Przecież każdy z nas jest zupełnie inny - mamy inną wrażliwość, doświadczenia, spojrzenie na dany temat, interpretacje, pomysły, swoje „małe wojny”, z których się podnosimy - a jednak ostatecznie robimy coś wspólnie, bo łączy nas pasja, zainteresowanie, chęć czytania, poznawania. Chcemy odkrywać życie Jane - przez jej biografię, powieści, listy. Celem naszego Klubu Książki nie jest bycie specjalistkami w temacie! Wiele lektur będziemy czytać pierwszy raz i same potrzebujemy wzajemnej motywacji. A nic jej tak nie wzbudza, jak żywa rozmowa o tym, co właśnie się przeczytało!

Jane Austen w swoich działach pisała:

"Najważniejsza rzecz to szczęście przebywania w dobrym towarzystwie" ("Emma")

"W moim pojęciu dobre towarzystwo to towarzystwo ludzi mądrych; ludzi światłych, którzy potrafią prowadzić rozmowę. To nazywam dobrym towarzystwem" ("Perswazje")

Bardzo chcemy stworzyć razem miejsce, w którym czytać będziemy wspólnie powieści Jane Austen, jej biografię, książki współczesnych autorów, w których sama występuje jako bohaterka. Są także filmy, o których warto porozmawiać oraz zupełnie inne klasyki, które będą omawiane dodatkowo, gościnnie.

"- A jak się nazwiemy? Towarzystwo dla...
- Zachowania pamięci...? - zasugerował doktor Gray.
- A może po prostu Towarzystwo Jane Austen? (...)
- Idealnie (...)"
(s. 135)


Tak! Dla nas także idealnie! 

Jeśli czujesz, że to miejsce może być dla ciebie inspirujące  - zapraszamy do dołączenia!

"Troszczmy się o siebie wzajemnie, by się zachęcać do miłości i do dobrych uczynków"
(Hbr 10,24)


1 komentarzy

  1. Książkę poznałam dzięki Pani i zakochałam się na nowo w twórczości Jane Austen. Zaczęłam znowu ,,Dumę i uprzedzenie", chcę przeczytać też książki, których jeszcze nie znam. A ,,Towarzystwo" to wspaniała książka - ciepła jak kocyk.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawienie komentarza na moim blogu.