Na bloga Anny Chomiak - NIEIDEALAANNA - trafiłam jakieś dwa lata temu. Początkowo śledziłam wpisy na Facebooku i jeden szczególnie utkwił mi w pamięci. To była dyskusja pod zdjęciem na temat odwiedzania młodej mamy, zaraz po porodzie w szpitalu. Ja byłam wtedy w ciąży z Matyldą i już zaczynałam stresować się rozwiązaniem, zwłaszcza, że niekoniecznie całą ciążę czułam się dobrze. Kobiety wypowiadały się różnie - jedne, że super, bo to przecież pomoc, drugie, że absolutnie, ponieważ młodej mamie i noworodkowi należy się spokój i odpoczynek. Ja również zabrałam głos w tej sprawie. Dyskusja była dość mocno ożywiona. I tak właśnie działa Anna Chomiak, autorka debiutanckiej książki Nieidealnik. Sztuka szczęśliwego życia , zachęca do dyskusji, podejmuje ważne, często niewygodne dla nas tematy. Dzieli się z nami swoją historią życia i doświadczeniami, które nie zawsze są wygodne i przyjemne do opowiedzenia. Ale mimo to, mówi. Mówi i to bardzo głośno o tym, że perfekcja nie jest wyznacznikiem
Ostatnio zaczęłam jeszcze bardziej zagłębiać się w tematykę więzi z dzieckiem. Zainteresowanie to wynika z mocnego lęku separacyjnego, który towarzyszy nam już ponad jedenaście miesięcy. To nie tak, że takie zachowanie mnie przeraża czy przeszkadza, absolutnie nie. Zdaję sobie sprawę, że to naturalny etap i wymaga czasu, aby dziecko w swoim tempie przyzwyczajało się do prostego procesu, że mama wychodzi, ale i też wraca. Myślę, że przez taki okres czasu nauczyłam się dość dobrze organizować nasz dzień, aby wszystko ze sobą pogodzić - potrzeby dziecka oraz moje potrzeby - matki, kobiety, dziewczyny, która czasami ma ochotę po prostu na samotny spacer z słuchawkami w uszach i ulubioną muzyką. Trafiłam na bardzo ciekawe wpisy dotyczące tego jak radzić sobie z lękiem separacyjnym u dziecka, czego należy unikać i jak powinniśmy sobie radzić z niektórymi reakcjami malucha. Czytając wszystkie te ciekawe artykuły, pouczające i dające świetne przykłady rozwiązań, zaczęłam się zastanawiać od cz
Gdybym miała krótko opisać książkę Jak krople w oceanie na pewno użyłabym określeń: refleksyjna, wzbudzająca emocje, dająca do myślenia. Początkowo bałam się, że będzie to powieść skierowana głównie do nastolatek, które będą zachwycone wątkami miłosnymi, opisami pierwszych pocałunków czy miłosnych uniesień, ale im dalej poznawałam fabułę tym bardziej potrafiłam wypunktować najważniejsze relacje i wątki jakie autorka chciała nam przekazać i wyszczególnić. To, co bardzo podobało mi się w tej powieści to liczne retrospekcje, które uzupełniają nam teraźniejsze historie. To, co natomiast nie do końca przypadło mi do gustu to opisy (głównie miłosnych zbliżeń), pisane językiem jak dla małych, zawstydzonych dziewczynek. Na szczęście były to krótkie fragmenty, które można było pominąć, aby uniknąć uczucia zażenowania. Książka jest opowieścią o relacjach matki i córki, ukazaną z różnych perspektyw. Nie jest to na pewno ckliwe, nudnawe romansidło, którego zadaniem będzie utulenie nas do snu pod
Okres letni to nie tylko upragnione słońce, dłuższe dni czy polne kwiaty, ale także długo wyczekiwane owoce sezonowe. Truskawki, maliny, jagody, borówki, czereśnie, wiśnie, poziomki i wiele innych dobroci natury, które zjadamy na różne sposoby. Robimy zapasy konfitur, koktajle, ciasta albo po prostu - zjadamy bez niczego. Postanowiłam nacieszyć się jeszcze truskawkami, które powoli zaczynają znikać z owocowych stoisk i zrobiłam drożdżówki z kruszonką. Dodałam jeszcze borówki do smaku. Podzielę się z Wami prostym przepisem. Smacznego!
Długo zajęło mi przeczytanie biografii Michelle Obamy, chyba jeszcze dłużej niż samo oczekiwanie na pojawienie się tej książki. Myślałam, że nie będę mogła się od niej oderwać, czytając po nocach z zapartym tchem. Bardzo byłam ciekawa o co tyle szumu i czy historie opisane przez Michelle Obamę są na tyle ciekawe, intrygujące, odsłaniające tajemnice, o których jeszcze świat nie słyszał, że będą warte zarywania nocy, aby jak najszybciej dowiedzieć się jaki jest ich finał. Niestety tak nie było, nie wiem do końca dlaczego. Momentami chciałam przerzucić kilka kartek do przodu, aby szybciej dokończyć wątek. Mimo to, książka jest godna uwagi, ponieważ jest to kawał dobrej biografii. Myślę, że dla fanów prezydenckiej pary będzie to interesujący zbiór opowieści z ich życia.