Gdy mówimy o ludziach Kościoła, którzy uczą modlitwy, przyjmowania cierpienia z pokorą, zawierzeniu się Opatrzności i Jego planom względem nas - nie możemy zapominać o tym, jak ważna jest postać o. Dolindo. Mam wrażenie, że nieustannie odkrywamy o nim coś nowego - właściwie nie tylko o nim, jako o człowieku, ale przede wszystkim o jego pełnych miłości do Jezusa świadectwach wiary. O ufności, która zatrzymuje, skłania do refleksji, wręcz do rachunku sumienia i zadania sobie pytania: czy ja choć w jakiejś części potrafię swoje życie tak zawierzać Bogu? Po kilku lekturach p. Joanny Bątkiewicz-Brożek, które przybliżyły mi postać mistyka z Neapolu, czas na kolejną książkę. Nowa publikacja autorki Jezu, ty się MNĄ zajmij kolejny raz zachęca nas do skosztowania duchowego pokarmu, który przygotował nam skromny i pokorny kapłan, o. Dolindo Ruotolo, ale również jest zaproszeniem do oddania się Niepokalanemu Sercu Maryi, oddając Jezusowi przez Jej wstawiennictwo wszystkie swoje troski, zranienia, trudności. Jestem pewna, że nawet nie wiesz, jak bardzo potrzebujesz tej książki.
To, na co zwróciłam szczególną uwagę podczas lektury tej książki, to z pewnością głębokie, pełne refleksji treści, które równocześnie są proste, zrozumiałe i poruszające serce. Nie jest to pierwsza książka autorki, którą miałam okazję przeczytać więc wiedziałam jakiego pióra mogę się w tej nowej publikacji spodziewać. Nie mamy tu zatem żadnej próby moralizowania, pouczania, napominania, a raczej spotykamy się z pewnego rodzaju zaproszeniem do osobistego spotkania z Bogiem i Maryją, gdyż jak wspomniałam, książka ta kończy się zawierzeniem, oddaniem się Matce Bożej.
0 komentarzy
Prześlij komentarz
Dziękuję za zostawienie komentarza na moim blogu.