4 mar 2021

JUDASZ - KS. ARKADIUSZ PAŚNIK

Jestem niemal pewna, że Twoimi pierwszymi skojarzeniami, gdy słyszysz imię Judasz są określenia: zdrajca, łapówkarz, oszust, kłamca, samobójca. Tak łatwo jest na stałe przypiąć komuś łatkę, zwłaszcza jeśli ocena ma negatywny wydźwięk. Rządza pieniądza, chciwość za wszelką cenę opanowały duszę Judasza. Apostoł zdradził swego Pana kłamliwym, nieszczerym pocałunkiem, a przecież taki gest wydaje się być serdeczny i pełen miłości. Dzisiejszy świat pełen jest takich nieszczerych intencji, tak ciężko jest odróżnić czasem przyjaciela od wroga, dostrzec granicę między dobrem, a złem. Często także sami oceniamy kogoś powierzchownie, nie wiedząc, jakie myśli kłębią się w jego głowie. Książka Judasz ks. Arkadiusza Paśnika jest jego spojrzeniem na drugiego człowieka - grzesznika. Na pewno przypomina o bezgranicznej miłości Jezusa i o tym, że Pan zna doskonale nasze zamiary - podobnie, jak doskonale wiedział, który z apostołów Go zdradził. Opowieść o Judaszu daje nam także możliwość spojrzenia na tą postać biblijną z innej perspektywy - zagubionej, bezwartościowej, opuszczonej. W jaki sposób ta powieść może wpłynąć na naszą duchowość? Czego może nauczyć nas ta powieść?


Judasza poznajemy w książce stopniowo - od momentu wybrania go przez Jezusa na Jego apostoła, aż do momentu, w którym odbiera sobie życie. Wydarzenia, na których autor skupia uwagę tworzą opowieść, jego interpretację emocji, z którymi Judasz prawdopodobnie się mierzył. A były one często skrajne - od radości i miłości do Jezusa, chęci podporządkowania Mu życia do braku zaufania i rozczarowania Jego naukami.

"Ja wierzę, mamo, że Jezus wyzwoli nasz naród. Nikt już nie będzie nas uciskał i krzywdził. Wierzę, że Jezus zaprowadzi prawdziwy pokój. Stworzy niepokonaną armię, która postawi opór Rzymianom" (s. 13).

"Demony gnały go i krzyczały głosem bolesnych słów wypowiedzianych pod jego adresem: Tchórz! Biedak! Wyrzutek! Nie nie zaznasz miłości! Nikt cię nie pokocha! Jesteś niepotrzebny! Lepiej by było, gdybyś się nie narodził!" (s. 69)

"Zgrzeszyłem! Zgrzeszyłem! Zgrzeszyłem! Wydałęm krew niewinną! Sprzedałem kapłanom Jezusa! Wydałem na rzeź Baranka bez skazy!" (s. 90)

Ks. Paśnik to nie tylko osoba duchowna i wrażliwy kapłan, ale także terapeuta, psycholog, który stara się rozgryźć, przeanalizować zachowania Judasza. Zastanawia się nad motywem jego postępowania, wchodzi w głąb jego duszy i psychiki. Czytelnik może pewne wydarzenia z jego życia odnieść do siebie - bo przecież my także jesteśmy kuszeni wszelkimi dobrami, które mogą sprawić, że zapomnimy o najważniejszych wartościach.

Wiele ostatnio mówi się o depresji i jej leczeniu. Próbujemy osądzać, ważyć jak na szali ludzkie dramaty przeżywane w ich głowach. "Przesadza. Dramatyzuje. Na pewno nie jest tak źle, jak mówi" - oceniamy po cichu, a nawet z odwagą i pewnością w głosie. "Ja bym zrobiła na pewno inaczej" - gdybamy, nie znając mroku, który oczernia myśli chorych ludzi. Autor napisał tę książkę w hołdzie dla osób, które zmagają się ze słabościami, trudnościami, lękami. Wyciąga do nich rękę i poprzez postawę Jezusa w stosunku do Judasza komunikuje, że On kocha każdego grzesznika. Każdemu daje szansę wyjść ze swoich utrapień. Pragnie nas ukochać - miłosiernym spojrzeniem, gestem, uśmiechem, Ewangelią - dokładnie tak, jak do samego końca otulał dobrocią Judasza. Miłość Pana jest bezgraniczna, a przecież doskonale znał zamiary tego zagubionego apostoła. 


To, co w tej powieści zachwyca mnie najbardziej, to sposób, styl w jakim została napisana. Zwykle czytam katolickie pozycje o Jezusie i Świętej Rodzinie, o biblijnych postaciach, objawieniach. Tutaj sam Zbawiciel jest bohaterem książki - takim czynnym, biorącym udział w dialogach, śmiejącym się z żartów apostoła Tomasza, pokazującym całą paletę Jego emocji. Jako czytelnik, mam wrażenie, jakbym sama była bohaterem obserwującym wszystkie zdarzenia z boku. Książka Judasz składa się z krótkich rozdziałów, które opisują nam zdarzenia prowadzące nas do Męki Pańskiej. Autor zatem utrzymuje chronologię zdarzeń opierając się o Ewangelię, natomiast pamiętać należy, że nie są to prawdy potwierdzone teologicznie. Jest to spojrzenie autora, jego interpretacja, przypuszczenia, że zachowania Judasza - jego lęki, dylematy, emocje, motywacje - miały jakieś głębsze podłoże psychologiczne. Jego pokusy, gubiące zachowania, błądzenie, wypieranie się wiary - często także dotyczą nas, współczesnych ludzi.


Gdy spoglądam na okładkę książki Judasz od strony prawej do lewej to widzę cząstki, rozsypane elementy, które powoli układają się w pewną całość - w człowieka. Przypomina mi to, że każdy z nas składa się z wielu emocji, myśli, często niepoukładanych, rozsypanych. Brak nam harmonii i spokoju ducha, aby wszystko to, co nas tworzy po prostu uporządkować. Kolokwialne hasła "weź się w garść", "zbierz się do kupy" zaczynają nabierać tutaj sensu. Postać ta siedzi jakby na skraju jakiegoś pomostu. Ile razy czułeś się na granicy swojej wytrzymałości? Pewnie nie raz wypowiedziałeś słowa, że już więcej nie udźwigniesz i jesteś na skraju załamania. Dostrzegam także promienie światła, które udowadniają, że nie ma ciemności tak ciemnej, że nie przeniknie jej światło jednej świecy. 



A jak jest ze mną? Kim jestem? Jakimi epitetami mogłabym się określić, biorąc pod uwagę moją relację z Jezusem? Słyszałam już wielokrotnie, że każdy z nas nosi w sobie jakąś cząstkę Judasza. Czujesz się obrażony tym stwierdzeniem? Dlaczego? Czy na co dzień nie dążysz ślepo do swoich ideałów, celów, finansowych korzyści? Nigdy nie skłamałeś, nie zgrzeszyłeś, nie wyparłeś się, nie targają tobą pokusy? Jeśli te pytania poruszają nasze sumienia to oznacza tylko jedno - wciąż musimy się nawracać, ufać Jezusowi i wierzyć w Jego nieskończone miłosierdzie, aby właśnie nie zagubić się do tego stopnia jak Judasz. Musimy nieustannie uczyć się zło dobrem zwyciężać. Pielęgnować w sobie cnotę męstwa, która przezwycięża uczucie lęku, obawy, strachu. Ks. Arkadiusz Paśnik proponuje nam zatem lekturę, która zachęci nas do przemyśleń, czy w naszym życiu szukamy odrobiny spokoju, potępiając przy okazji wszelkie prawdy, czy może o tą sprawiedliwość odważnie zawalczymy? Jak mawiał bł. ks. Jerzy Popiełuszko, mój patron na ten rok: "Chrześcijanin musi pamiętać, że bać się trzeba tylko zdrady Chrystusa za parę srebrników jałowego spokoju". 

SZCZEGÓŁY KSIĄŻKI:
Autor: ks. Arkadiusz Paśnik
Oprawa: twarda
Ilość stron: 160
Data premiery:
Wydawnictwo: Edycja Świętego Pawła 

1 komentarzy

Dziękuję za zostawienie komentarza na moim blogu.