28 lut 2021

Droga Krzyżowa na podstawie obrazów Jerzego Dudy-Gracza - ks. Arkadiusz Paśnik

Odkąd pamiętam zawsze bardzo przeżywałam okres Triduum Paschalnego. Od najmłodszych lat uczęszczałam na Liturgię Wielkiego Piątku, którą obchodzimy na cześć Męki Pańskiej. Chyba każdy katolik tego dnia pragnie ciszy, by z pokorą zajrzeć w zakamarki własnej duszy i poczuć unoszący się w powietrzu ból cierpiącego niewinnie Jezusa. Z jednej strony moje serce przepełnia smutek,  często wciąż niezrozumienie, że nasz Zbawiciel musiał zmierzyć się z tak okrutnym i nieludzkim wyrokiem. Z drugiej jednak strony - pojawia się we mnie nadzieja. Czuję ogromną miłość, wdzięczność za życie - tu na ziemi i możliwość wieczności. Czy robię wszystko, aby wykorzystać daną mi szansę? Kim staram się być w Jego Drodze Krzyżowej? Cyrenejczykiem? Dłonią, która wyrywa się, by pomóc dźwignąć krzyż? Czy może chowam się za tłumem, jak tchórz, który nie godzi się na ewangeliczne umieranie? Rozważanie Drogi Krzyżowej na podstawie obrazów Jerzego Dudy-Gracza, ks. Arkadiusza Paśnika, pomaga w niecodzienny sposób przeżyć Mękę Pańską. Prócz słów, które mocno poruszają i skłaniają do refleksji nad naszą relacją z Chrystusem, mamy także przejmujące, pełne bólu, smutku i samotności, obrazy wybitnego malarza, Jerzego Dudy-Gracza, które przekazują nam jasny komunikat powtarzany wielokrotnie przez artystę: "Nasza Golgota jest tu i teraz". Dostrzegasz to?


Jerzy Duda-Gracz, polski malarz, rysownik, scenograf, urodził się w Częstochowie w 1941 roku. Miejsce pielgrzymek i kultu było mu zatem znane od najmłodszych lat. Jako człowiek wrażliwy na to, co go otacza, z jakimi problemami mierzy się społeczeństwo, przelewał swoje refleksje na płótno. Motywy religijne w jego twórczości często przeplatają się z tym, co realnie nas dotyka. Artysta jakby karykaturalnie, przez wyolbrzymienie pragnął pokazać problemy naszej codzienności. Golgota Jasnogórska, jaką możemy podziwiać od 20 lat w Sanktuarium Matki Bożej na Jasnej Górze w Częstochowie to nie tylko zestawienie kilkunastu obrazów artysty w jednym miejscu, tworzących tym samym jego małą galerię sztuki. To historia Drogi Krzyżowej pełna rozpaczliwego wołania, bólu, cierpienia, ale także spokoju, miłości, pokory i godności. I chociaż artysta nawiązuje do dzisiejszych czasów, naszej kultury, obecnych utrapień to jednak traktujemy te obrazy przede wszystkim jako ogromne duchowe przeżycie. Spójną całość, w której usilnie szukam siebie. Gdzie jestem? Gdzie stoję? Jak reaguję na cierpiącego Jezusa, który z każdą wylaną kroplą swojej krwi buduje nam drabinę do nieba?



Malarz ujął współczesną Golgotę na XVIII stacjach/obrazach, a nie na XIV, ile liczy zawsze Droga Krzyżowa. Dodatkowo artysta namalował Zmartwychwstanie, Tomasza, który stara się Jezusowi zajrzeć do serca, wzbudzić wiarę, Piotra, któremu podaje chleb, symbolizujący ubóstwo, istotę powołania kapłanów oraz Wniebowstąpienie. Przyglądając się obrazom łatwo jest dostrzec dwa plany. Na pierwszym, jakby w centrum, zawsze jest przerażająco samotny, obolały i cierpiący Jezus, który paraliżuje mnie wręcz swoim spokojem i miłością. Wciąż tak samo pokornie spuszczona głowa, czasem tylko wzrok sięga ku niebu, jakby modlił się w duchu do swego Stwórcy, uspokajając go, że jeszcze chwila, a już będą razem. Wytrzymam, ile będzie trzeba. "Ojcze! Wybacz im, bo nie wiedzą, co czynią". Nawet w takim momencie miłosierdzie Jezusa jest ponad otaczającą go obłudę, pogardę, nienawiść i satysfakcję z widoku Konającego. W tle rozmazane i przerażone postacie, które błądzą wzrokiem. Wśród nich nawet sam Duda-Gracz, będący Szymonem Cyrenejczykiem, pokornie milczący, adorujący Prymas Tysiąclecia, wygłodzone ciała w pasiakach, spętane sznurem ciało księdza Popiełuszki, jakby wciąż starał się nas upominać, aby zło dobrem zwyciężać. Są i radosne twarze, które artysta namalował na obrazie do Stacji X. "Jezus jest zupełnie nagi. Boleśnie samotny, choć otoczony tłumem. Czysty i niewinny. Bezbronny jak krucha hostia" (s. 45). I wciąż to nurtujące mnie pytanie: w czym jestem podobna do Chrystusa?


Dzięki tej książce zaczęłam się zastanawiać, ile takich obrazów codziennie mijam na ulicy, jako bierny uczestnik w tle. Ile razy mijałam kogoś, kto właśnie przeżywa swoją drogą krzyżową, niesie ciężar swojego bólu, smutku i niesprawiedliwości na plecach. Co mogę zrobić, aby miłosiernie spoglądać na drugiego człowieka? Czy dostrzegam jego potrzeby, umartwienia, smutki? Kim chcę być - niewidzialną postacią, ślepo zapatrzoną w swój punkt, czy pomocną dłonią Szymona Cyrenejczyka, który stara się odciążyć naszego Pana? Pomagając komuś - pomagam Jemu. Może dziś dam niewiele, bo na tyle mnie stać, na tyle mam siły, dzielę dobro między potrzebujących tak jak potrafię, ale wiem, że otrzymam z Jego bogactwa wieczność. Bo dawałam.


Książka Droga Krzyżowa na podstawie obrazów Jerzego Dudy-Gracza, ks. Arkadiusza Paśnika, przemawia do czytelnika podwójnie. Obrazy uzupełnione są trafnymi, bardzo przejmującymi rozważaniami, które nie tylko interpretują dzieła Dudy-Gracza, ale także głęboko poruszają, pozwalają odpowiedzieć sobie na pytanie: jaka jest moja relacja z Jezusem? Jak reaguję na karykaturę sprawiedliwości, z jaką zmierzył się mój Pan? Dzięki ks. Paśnikowi możemy w niecodzienny sposób przeżyć Drogę Krzyżową, pokornie pochylić się nad współczesną Golgotą i zasmakować czym tak naprawdę powinien być dla nas okres Wielkiego Tygodnia. W tekstach widzę wyraźne przesłanie - czerp moc z Chrystusa, ufaj i zacznij być człowiekiem miłosiernym. "Byśmy byli dla siebie braćmi, aż do końca. Braćmi mimo wszystko. Rodziną. Ojczyzną" (s. 77).


Propozycja na rozważanie Drogi Krzyżowej we współczesnym ujęciu ks. Arkadiusza Paśnika to lektura, która może wybudzić nas z letargu. Z egoistycznego zapatrzenia na siebie, na swój cel, który przysłania nam to, z czym mierzymy się w naszej codzienności. A przecież każdy z nas ma swój krzyż, każdego również dnia mijamy dziesiątki ludzi na ulicy, którzy zmagają się z ciężarem swoich problemów. Zatrzymaj się, bądź uważny. Słyszysz? Czy słyszysz jak bije w tobie Boże serce?


SZCZEGÓŁY KSIĄŻKI:
Autor: ks. Arkadiusz Paśnik
Oprawa: twarda
Liczba stron: 80
Data wydania: 2021
Wydawnictwo: Edycja Świętego Pawła



2 komentarzy

  1. Trafiłem na bloga poszukując informacji o twórczości Andrzeja Dudy-Gracza - dodałem to miejsce do obserwowanych :-)
    Chciałbym zapytać, czy może Pani wie, gdzie mógłbym nabyć krzyż, który leży na książce?
    Pozdrawiam serdecznie
    Kuba

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Kuba! Krzyż to pamiątka z Katedry św. Eulalii w Barcelonie :) Niestety teraz już jest trochę podniszczony, bo mój synek go dopadł... ale nie mam serca wyrzucić. Za rok planujemy z Mężem powtórny wyjazd więc muszę koniecznie ponownie go zakupić :)

      Usuń

Dziękuję za zostawienie komentarza na moim blogu.