21 cze 2020

LUBIĘ, JAK NA MNIE PATRZYSZ. ŚWIATŁO, PIĘKNO, SPOTKANIE - ANDRZEJ ZAJĄC

Jak ważne są dla Was relacje z bliskimi? Czy staracie się często rozmawiać w ciszy, dzieląc się ze sobą  zarówno dobrymi, jak i przykrymi sytuacjami z życia? Jeśli dbacie o więź z rodziną i przyjaciółmi, to ufam, że uczycie się przed nimi otwierać. Mówicie, ale też wysłuchujecie. Te dwa kierunki są bardzo ważne w szczerej, dobrej relacji z drugim człowiekiem. A jak to jest w relacji Bóg - człowiek? Czy czujesz Jego bliskość, spojrzenie, widzisz uśmiech? A może nie wiesz jak odwzajemnić swoje uczucia, ale bardzo tego pragniesz? Sięgnij po książkę Lubię, jak na mnie patrzysz. Światło, piękno, spotkanie autorstwa o. Andrzeja Zająca i pozwól w sobie rozbudzić pragnienie pogłębienia relacji z Bogiem i życia z Nim na co dzień.

 
Spojrzenie drugiego człowieka jest niezwykle ważne w naszym życiu. Takie pełne miłości, bez wyrzutów, żalu, urazy, ale za to z szacunkiem, ciepłem, zrozumieniem. Każdy na takie dobro zasługuje, ale nie wszyscy potrafimy tak patrzeć. Autor w swojej książce Lubię, jak na mnie patrzysz porusza bardzo ważną kwestię, mianowicie miłosierne spojrzenie Boga, dzięki któremu sami możemy zacząć patrzeć na drugiego człowieka z miłością. "O spojrzeniu, które chroni i wyzwala, przekonuje samo słowo Boże" (s. 27). Dzięki tej książce łatwiej zrozumieć przypowieści z Biblii, ona naprawdę otwiera oczy! Jak pisze o. Zając:

"Bóg nie chce, bym jego spojrzenie zatrzymał w sobie dla siebie. Chce, by, je niósł w sobie dla innych. Bo również przeze mnie chce tak z miłością patrzeć na innego człowieka. I chce przez nie objawiać swą miłość innym" (s. 29).


Moim ulubionym rozdziałem jest ten o spotkaniu, czyli ostatni. Ujęła mnie w nim opowieść, jak autor spotyka w pociągu do Warszawy pewnego Libańczyka. Patrząc na mężczyznę o śniadej karnacji, moglibyśmy nawet odczuć niepokój, poczuć się obco, niepewnie. Jednak okazało się, że jest chrześcijaninem, mocno wierzącym z resztą, w dodatku kochającym św. Franciszka i św. Antoniego, który go uzdrowił. To opowiadanie pokazuje nam, czytelnikom, że kolejny raz Bóg udowadnia, że wszystko w życiu jest nieprzypadkowe, jest po coś. Uczy, abyśmy nie osądzali po pozorach, dali szansę każdemu i w każdym człowieku widzieli miłość i dobro.

W książce przeczytamy także sporo o świetle. Czym byłoby nasze życie bez jasności, która pozwala nam wszystko dostrzec wyraźnie? Przeklęty krąg ciemności może być przerwany jedynie przez wiarę, miłość i miłosierdzie Boga. My jesteśmy światłem świata. I tu pozwolę sobie na cytat z książki, który niesamowicie mnie ujął. Wracam do niego, gdy chwilowo czuję niemoc i potrzebuję pokrzepienia:

"Bycie światłem to misja każdego chrześcijanina. I nie należy silić się na dawanie świadectwa, bo świadectwo dzieje się samo! Jest tylko jeden warunek: aby być świadkiem, trzeba mieć w sobie to, o czym się świadczy. Aby świadczyć o pięknie Boga, trzeba tego piękna najpierw samemu doświadczyć. Aby być światłem objawiającym piękna Boga, trzeba Boga nosić w sobie, trzeba nosić w sobie Jezusa i rodzić Go, wydawać na świat" (s. 102).


Książka Lubię, jak na mnie patrzysz jest o Bogu, wierze, modlitwie, naszych pragnieniach. Zwykłe sytuacje życiowe mają swoje odzwierciedlenie w Piśmie Świętym. Lektura ma w sobie wiele mądrości życiowej, pobudza nas do działania, zachęca do poprawienia relacji z Bogiem, ale też z drugim człowiekiem. Z takiej technicznej strony, muszę także wspomnieć, że bardzo podoba mi się pomysł oznaczania na marginesie skąd pochodzi dany cytat, jakie jest jego źródło. Lubię taki przejrzysty układ strony. Mamy tutaj sporo fragmentów z Pisma Świętego, homilii papieża Franciszka, przemówienie papieża Benedykta XVI. 

Kończąc, zachęcam do przeczytania tej książki. Nie jest absolutnie pompatyczna, przesadna, nadgorliwa. To prosty, świeży, bezpośredni przekaz, dzięki któremu możemy na nowo - lub w ogóle - zacząć rozbudzać swoją wiarę i duchowość. Pan zawsze daje więcej, niż jesteś w stanie pragnąć. Daj Mu chociaż kwadrans swojej codzienności. Taki szczery, bez pośpiechu i zbędnych rozproszeń. Spójrz, kiedy nieustannie spogląda. "Bóg nigdy nie mruga" i widzi wszystko.

A Ty? Lubisz, jak na Ciebie patrzy?

W dniach 28 maja - 28 czerwca na stronie Bratni Zew możecie nabyć tę książkę z dodatkowym rabatem -5% na hasło: "JAGODA".


SZCZEGÓŁY KSIĄŻKI:
Autor: Andrzej Zając
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 144
Data premiery: 2019
Wydawnictwo: Bratni Zew 

2 komentarzy

  1. Dziękuję, za zachęcenie do przeczytania tej książki,oraz za krótki opis.Autor,zawarł w niej bardzo mądre i pomocne,dla każdego z nas przesłanie.Musimy tylko,cały czas o tym pamiętać i dziękować Bogu,oraz być jak gdyby odzwierciedleniem ,promieniującego w nas szczęścia.
    Alina

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawienie komentarza na moim blogu.