27 gru 2021

JÓZEF. MĘŻCZYZNA, MĄŻ, OJCIEC. - KS. ARKADIUSZ PAŚNIK

Rok Świętego Józefa zmobilizował wielu wiernych do głębszego poznania tego niezwykłego patrona. Sama oczywiście jestem jedną z osób, dla których św. Józef - jakże istotny, potężny i oddany - był po prostu nieco... zapomniany. Z wielu lektur, jakie miałam okazję przeczytać na temat tego biblijnego bohatera, zapamiętałam, że był on człowiekiem cichym, pokornym, opiekuńczym, pełnym miłości i troski. W końcu był głową Świętej Rodziny - mężem Maryi, ojcem Zbawiciela, mężczyzną, który czuł odpwiedzialność za swoją rodzinę. Ciekawostką jest także, że w samym Piśmie Świętym, jak dokładnie wyliczono, łącznie poświęcono mu 26 wierszy, a Jego imię wymienione zostało zaledwie 14 razy. To naprawdę niewiele, jeżeli weźmie się pod uwagę rolę, jaką przyszło mu odegrać w historii Świętej Rodziny. Ks. Arkadiusz Paśnik proponuje nam w swojej najnowszej książce Józef. Mężczyzna, mąż, ojciec by poznać tego patrona z zupełnie innej strony. W (nie)zwykłej codzienności, w życiu między domem, a pracą, gdzie dotykają go problemy, rozterki ale także miłość, pokój serca i pragnienie bycia dobrym mężem i ojcem. Autor zaprasza nas zatem do samego Nazaretu, by tam obserwować, jakby z boku, życie Józefa i miłość, jaka od samego początku scalała Świętą Rodzinę.

Św. Józefa kojarzymy z Biblii jako mężczyznę w podeszłym wieku, posiwiałego, pracowitego, milczącego, opiekuńczego. Ks. Arkadiusz Paśnik w swojej najnowszej książce Józef. Mężczyzna, mąż, ojciec pokazuje nam go jako przystojnego, pełnego życia, energii i poczucia homuru młodzieńca, który próbuje rozeznać już na samym początku książki, jaka jest wola Boża względem niego. Czytając tę lekturę, pojawiła się u mnie taka myśl, że nareszcie Józef "coś mówi", oczywiście mam na uwadze, że jest to pewien zamysł, koncepcja autora, ale dająca wiele do myślenia. Bo przecież w codzienności - żyjąc w rodzinie, mając żonę, dzieci, przyjmując zamówienia od klientów na wykonanie pracy - niemożliwym jest, by człowiek był zupełnie milczący i stojący zawsze w oddali. Ks. Paśnik daje nam szansę, by na chwilę cofnąć się do czasów, gdy Józef zakochuje się w uroczej Miriam, przyglądać się z boku jak ich miłość rozkwita, z jakimi trudami i szczęściem dnia codziennego przychodziło im się razem mierzyć i dzielić.

W książce poznajemy głównego bohatera w momencie, kiedy zaczyna zastanawiać się, jakie Bóg ma plany względem niego. Czy w Nazarecie czeka na niego jakaś specjalna misja, co może w życiu go spotkać? Powiedziałabym, że to bardzo naturalne pytania, jakie pojawiają się wśród wszystkich nastolatków - jaką drogą iść? Jaki zawód wybrać? Czy to, co aktualnie robię wynika z woli Bożej, czy może bardziej z mojego pragnienia? Młody Józef pyta o poradę swoich rodziców, szuka u nich wsparcia, dobrego słowa. Czy w dzisiejszych czasach nie robimy tak samo? Gdy coś nas trapi, zastanawia pewnie większość z nas udaje się po radę do doświadczonych rodziców, by to właśnie oni uspokoili, uporządkowali nasze myśli.

W dalszej opowieści czytamy jakie emocje budzą się w Józefie, gdy na jego drodze pojawia się Miriam - piękna, młoda dziewczyna, którą zna od najmłodszych lat... i kocha równie długo. Autor opisuje ją takimi słowami:

"W jej uśmiechu, który widać było nawet w oczach, mieszkał pokój i nadzieja. Jej twarz przywoływała pamięć o pięknie Boga. Niosła w sobie urok rodzinnej ziemi. Tutejszych ogrodów. Kwiatów. Owoców. Pór roku. Upałów i chłodów. Porannej rosy mieniącej się we wschodzącym słońcu. Zapachu nardu. Zdawało się, że jej skromna postać zawiera w sobie wszystko. Józef nie potrafił tego nazwać . Wielość porównań spadła na niego. Czuł, że umysł i serce Miriam są domem, w którym mieszka Najwyższy. A jej oczy to dwa czyste diamenty. Napełnione blaskiem gwiazd" (s. 15).

I znów mogę porównać ten fragment do dzisiejszych czasów, gdy młodzi przeżywają swoje pierwsze zakochania, zauroczenia, miłości. Gdy nie potrafią porównać tego do niczego, bo słowa nie oddają ich uczuć. Widzą w drugim człowieku nadzieję, piękno, wspomnienie ich zapachu przywołuje na myśl różne owocowe, kwiatowe skojarzenia. Czy zauważyliście już, że Józef i Miriam przeżywali chwile zupełnie podobne do sytuacji, które każdy z nas przechodził w swoim życiu?


Ks. Paśnik zwraca także uwagę na to, co dzieje się w Józefie w momencie, kiedy dowiaduje się, że Jego wybranka jest brzemienna. Jakie uczucia się w nim rodzą, gdzie szuka odpowiedzi? Często zwraca się do Boga, prosi Go o pomoc w dobrym rozeznaniu tej niecodziennej sytuacji. Ufa, że dobro i czystość, jaką widzi nawet w ciepłych oczach Miriam to właśnie odpowiedź na nurtujące go pytania. Ile razy w naszym życiu biliśmy się z myślami, które wystawiały na próbę nasze uczucia względem ukochanej osoby? Czy także szukaliśmy spokoju i ukojenia w modlitwie? Czy potrafiliśmy zaufać Bogu i osobie, którą kochamy czy żyliśmy naszymi przypuszczeniami, plotkami, wyobrażeniami, które wnosiły jedynie jeszcze większe zamieszanie?

Życie Józefa i Miriam to nieustająca wędrówka, poszukiwanie bezpiecznego miejsca dla swojego syna, dla całej rodziny. Nawet jeśli na kilka lat osiedlili się w nowym domu, to gdy tylko przychodził moment, że znów musieli uciekać dla ich dobra, to nigdy nie mieli żalu, ani pretensji do Boga. Nie obwiniali Go, nie robili wyrzutów, że przecież tyle pracy kosztowało ich, aby zorganizować się w nowym domu, a teraz kolejny raz będą w drodze, podążając sami nie do końca wiedząc gdzie. Dom jest tam, gdzie są moi bliscy - wiele razy słyszeliśmy to zdanie, a czytając tę książkę, ciągle miałam je z tyłu głowy. Często nie doceniamy tego, co już mamy. Mając dwa pokoje, chcielibyśmy cztery. Mając mieszkanie, narzekamy, że dom byłby lepszy. Mając dobrą pracę, pragniemy mieć jeszcze lepszą. A przecież liczy się tylko to, co tu i teraz. Czy jesteśmy bezpieczni, kochani, otoczeni miłością? Czy potrafimy, jak Józef i Miriam, być wdzięczni za to, co mamy i kim się otaczamy?

Jako mama, nie sposób nie wspomnieć także o uczuciach opisanych przez autora, w sytuacji, gdy dwunastoletni Jezus znika na trzy dni. Rodzice wszędzie go szukają, gorączkują się, nie mogą przestać o nim myśleć, szukają pomocy, modlą się, by nic mu się nie stało. Nie chciałabym nawet wyobrażać sobie, co czują w momencie, kiedy na tak długo tracą swoje dziecko z oczu, nie mając pojęcia, co z nim może się dziać. Takich sytuacji jest tysiące na świecie - Józef i Miriam także znają te emocje, tą wewnętrzą walkę między nadzieją, że może wszystko jest dobrze, a niepokojem, kiedy ich dziecko się odnajdzie. A jeśli już - to czy będzie całe i zdrowe?

Nie bez powodu porównuję różne sytuacje z życia Świętej Rodziny do dzisiejszych czasów. Chcę pokazać, że Święci także mieli swoją zwykłą-niezwykłą codzienność: przyrządzali posiłki, pracowali, rozmawiali ze sobą, modlili się, cieszyli, patrząc na bawiące się dziecko, przeżywali razem trudy i radości, szukali swojego bezpiecznego miejsca zamieszkania. W opowieści ks. Arkadiusza Paśnika poznajemy Józefa, który jest silny, mocny, oddany - jest ponad wszelkie sytuacje, które mogą powodować niepokój. Stanowi podporę rodziny, jest za nią odpowiedzialny i robi wszystko, by ich nie zawieść. Przy tym, jest młodym, pełnym życia, energii, poczucia humoru człowiekiem, który bezgranicznie ufa Bogu. Ponieważ św. Józef jest patronem rodzin, ojców, sierot, mężczyzn, autor szczególnie dedykuje tę pozycję mężczyznom właśnie - by spojrzeli na swoje życie innymi oczami. Mądrymi, pokornymi, troskliwymi, odpowiedzialnymi. To świetna lektura podsumowująca cały rok - by spojrzeć do tyłu, odpowiadając sobie na pytanie: jakim mężem byłem? Jakim ojcem byłem? Czy jako mężczyzna, mogę coś w sobie zmienić, by kolejny rok był lepszy od tego, który właśnie mija?


Polecam tę książkę oczywiście każdemu - bez względu na płeć i wiek - jestem pewna, że przeczytacie ją z wielkim zaciekawieniem, a po lekturze pojawi się wiele refleksji, które odniesiecie do swojego życia - i waszej rodziny. Podkreślę także, że uwielbiam twórczośc ks. Paśnika. Uważam, że jest to jeden z najlepszych autorów wydawnitwa Edycja Świętego Pawła. Autor ujmuje mnie swoimi pisarskimi zdolnościami, wrażliwością, spostrzegawczością, empatią, przemyśleniami - co wszystko w pięknym stylu stara się przenieść na papier. Tym razem zapala lampkę mężczyznom, by nigdy nie brakło im odwagi, aby kochać kobiety w swoim życiu - żony, matki, córki - i być dla nich oparciem i DOMEM, do którego zawsze pragnie się wrócić.

SZCZEGÓŁY KSIĄŻKI:
Autor: Ks. Arkadiusz Paśnik
Oprawa: twarda
Ilość stron: 224
Data premiery: listopad 2021

0 komentarzy

Prześlij komentarz

Dziękuję za zostawienie komentarza na moim blogu.