23 sie 2019

ZOSTAŃ BOHATEREM W SWOIM DOMU

Chyba nie ma takiej osoby, która nie chciałaby chociaż na chwilę posiadać super mocy i robić rzeczy, do których niezbędna jest siła nadprzyrodzona. W dzieciństwie oglądałam namiętnie Rodzinę zastępczą, w której Eliza potrafiła wzrokiem przenosić przedmioty. Super dar! Próbowałam tak, gdy nie chciało mi się po coś wstać z łóżka, a powiedzenie „dalej, dalej ręko Gadżeta” też nie działało. No niestety, bezskutecznie. W dorosłym życiu próbowałam opracować plan, żeby coś zrobiło się samo. Sama napisała się praca magisterska, a jeszcze lepiej gdyby sama się obroniła. No, ale tak się nie stało. Pracę napisałam w kilka dni, prawie zrastając się z krzesłem. Obrona przebiegła gładko i standardowo. Rezultat? Pięć minut wstydu, całe życie w chwale.


Kim jest super bohater?
Superbohater walczy ze złem, pomaga innym, słabszym od siebie. Ma nieprzeciętne talenty, dar super mocy nieskończonej, pewnie jeszcze zbiera po drodze kilka żyć. Zupełnie jakbyś grał w Mario, tyle, że możesz też się poruszać do tyłu. Zazwyczaj towarzyszy temu zjawisku specjalny, nie do podrobienia strój, w którym ów super bohater ratuje świat i zamienia się z przeciętnego homo sapiens w cud natury. Zauważyłam, że działają najlepiej pod osłoną nocy. Mają dwie twarze – przeciętnego, szarego obywatela oraz superbohatera właśnie. Nie lubią zdradzać swojej tajemnicy o siłach nadprzyrodzonych, dlatego ich życie owiane jest tajemnicą. Żyją ostrożnie, aby ich sekret nie wyszedł na jaw, ale i odważnie, kiedy trzeba ratować świat. Przykładowo taki Spiderman, aby uratować zagrożoną kobietę, przemienia się w człowieka-pająka za pomocą swojego stroju, który daje mu super moc. Potrafi uratować zagrożoną kobietę, znajdującą się na 10 piętrze budynku, dostając się do niej zaledwie w kilka sekund, dzięki swojej pajęczynie i niebywałej zwinności. Ja w kilka sekund mogę ubrać jedynie swoje papucie. Chociaż z tym też byłby problem, bo zazwyczaj ich położenie jest trudne do zlokalizowania.

Postaci, których opisuję istnieją wyłącznie w świecie fikcji. Są tylko naszą kreacją, projekcją wyobraźni, wymyślonym tworem. Niby o tym wiemy, a jednak chcielibyśmy przypisać sobie czasami ich nadprzyrodzone siły. Pragniemy mieć coś, co nas będzie wyróżniać, zupełnie jak fikcyjnego superbohatera. Nie wierzymy w swoją siłę. W swoje talenty, zdolności, dary. Dlaczego?

Często stawiamy sobie poprzeczki za wysoko, tylko dlatego, bo ktoś jest już wyżej. Wydaje nam się, że nasze talenty przy zdolnościach innych osób są po prostu za słabe. Gdybym zapędziła się w takie myślenie, nigdy nie zaczęłabym pisać książki. Wciąż myślałabym, że nikogo nie zainteresują moje teksty pisane głównie do szuflady. Wiecznie bałabym się, że będą wzbudzać co najmniej tyle samo emocji, co siódma liga ping ponga w Togo. 

Nie ma się co oszukiwać, nie przebiegniesz bez treningu ramię w ramię z Kszczotem biegu na 400 metrów, ponieważ nie trenowałeś tak samo ciężko jak on. Każdy z nas ma inne możliwości. Jestem dobra w czymś innym niż Ty. Pamiętam jak w gimnazjum wzięłam udział wraz  przyjaciółką w szkolnym „Idolu”. Nie wiem, co skłoniło nas do wzięcia udziału w tym konkursie, ponieważ nasz wokal jest co najmniej wątpliwy. Byłyśmy ubrane jak duet Tatu, nasza choreografia polegała na przestępowaniu z nogi na nogę w rytm muzyki do piosenki „Aisha” zespołu Magma, którą wykonywałyśmy. Tylko mój brat bił nam brawo. Co prawda zajęłyśmy ostatnie miejsce, ale przynajmniej przekonałam się, jakie rodzeństwo jest ważne. Jak to mawiał prezydent Wałęsa - wszystko ma swoje plusy dodatnie i plusy ujemne.

Superbohater ma swoją wyjątkową moc, talent, nadprzyrodzoną siłę. Też ją masz. I ja mam. Twoja koleżanka, twoja sąsiadka, babcia, dziadek. Kolega kolegi męża z pracy też. Często jest tak, że nawet nie zdajemy sobie sprawy, że ktoś za coś nas podziwia. Najczęściej  w oczach dziecka rodzice mają siły nadprzyrodzone. Nie pojmują, jak mama może robić kilkanaście rzeczy na raz w ciągu całego dnia, a przed snem jeszcze mieć siłę na uśmiech. Albo chociaż za udawany uśmiech dla dobra sytuacji powinna być nominowana do Oscara w kategorii najlepsze efekty specjalne. Jak to możliwe, że tata naprawił coś, co nie działało od tygodni, wydawać by się mogło, że kompletnie straciło swoją żywotność, a tu bardzo proszę! Działa! Ma się bardzo dobrze. Śpiewa, tańczy, recytuje. 

Szukaj blisko, a nie za daleko. Zostań superbohaterem w swoim domu. Bądź w nim wyjątkowy. Bądź sobą.

3 komentarzy

  1. Dzisiaj superbohaterka upiekła w domu ciasteczka ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej. Fajny wpis dodający mocy i motywujący :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja ciągle walcze z remontem i organizacją, uwielbiam to :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawienie komentarza na moim blogu.