30 paź 2023

DZIENNIK DUCHOWY. CZY WARTO? Na przykładzie książki: Dziennik duchowy. Obietnice dla ciebie, Magdaleny Wołochowicz

Pisanie dziennika duchowego często kojarzy nam się z zajęciem zarezerwowanym wyłącznie dla wielkich głów Kościoła. Wielu świętych przelewało na papier swoje mistyczne przeżycia, duchowe rozterki, modlitwy, codzienne radości i utrapienia w związku z poszukiwaniem Boga, często z polecenia swojego spowiednika czy kierownika duchowego. Przykładem może być nasza ukochana św. s. Faustyna Kowalska, Służebnica Boża s. Leonia Nastał, św. Weronika Giuliani, św. Teresa z Avila czy Mała Tereska. Czytając ich słowa pełne mądrości, ale też poważne, często niezrozumiałe dla nas osobiste opisy duchowych uniesień, pomyśleć można, że takie spisywanie swoich prostych myśli rzeczywiście nie jest dla nas. Ale czy o porównywanie się tutaj chodzi? Przecież każdy z nas ma własną drogę do świętości. Czym zatem jest dziennik duchowy i w jakim celu można go prowadzić? Jakie są korzyści z prowadzenia regularnych zapisków związanych z naszą codziennością i podejmowania przemyśleń dotyczących wiary i innych ważnych refleksji? Magdalena Wołochowicz, autorka wielu publikacji, założycielka fundacji Żyj Pełnią Życia, postanowiła dać nam przestrzeń na takie działania, zachęcając tym samym do prowadzenia osobistego dziennika. Jeśli potrzebujecie konkretnych wskazówek, by móc wystartować ze swoim duchowym pamiętnikiem, który w centrum stawia Słowo, modlitwę, Boże działanie w naszym życiu, ten wpis może być dla Was pomocny w podjęciu decyzji!


Warto na początku wyraźnie zaznaczyć, że prowadzenie dziennika duchowego jest przede wszystkim modlitwą. Pisząc, jak już wcześniej wspomniałam, tworzymy zapiski z wewnętrznej podróży w poszukiwaniu Boga. Przyglądanie się swoim emocjom, myślom, rozterkom, temu, co porusza nasze serce pozwala nam przede wszystkim na lepsze poznanie siebie. Taka forma ekspresji odsłania to, co w nas najgłębsze, jeśli oczywiście kierować będziemy się... szczerością

W swoich mediach społecznościowych wielokrotnie wspominałam już o prowadzeniu własnego dziennika duchowego, tyle, że bardziej od strony kreatywnej, tworząc kolorowe zapiski, pełne obrazków, naklejek, dodatków. Wszystko to w nawiązaniu do "biblijnego pamiętnikowania" czyli Bible Journalingu, będącym rozważaniem Słowa Bożego w sposób twórczy, tworząc w swojej Biblii rysunki, zapisując nasze komentarze, poruszenia serca. Czy wybierzecie taką formą, czy bardziej klasyczną, gdzie zapiski będą wyłącznie ciągłym tekstem pisanym, to zależy już tylko od Waszych potrzeb. 

Magdalena Wołochowicz oddaje w nasze ręce starannie przygotowany zeszyt, który wraz z upływem czasu, naszej pracy w nim, będzie stawał się naszym osobistym, unikalnym dziennikiem. Podkreśla w słowie wstępu, że:

"To coś więcej niż pamiętnik - to zapis twoich rozmów z Panem Panów, Królem Królów, twoim Tatą. I dowód na to, jak On cię zmienia".

Myślę, że nazwa "dziennik" czy "pamiętnik" daje nam taki sygnał, że to, co zostało przelane na papier, to bardzo osobiste przemyślenia. Zapisany notes, zeszyt staje się pewnego rodzaju archiwum, do którego możemy zaglądać, by spojrzeć,  jaki rozwój w nas się dokonuje, nad czym wciąż musimy pracować, co jest dla nas ważne, co nas zastanawia, czemu wciąż musimy się przyglądać?




Jeśli więc nie wiemy od czego zacząć albo mamy takie pragnienie, ale brak nam konkretnego schematu, według jakiego mamy tworzyć nasze zapiski, to korzystanie z Dziennika stworznego przez Magdalenę Wołochowicz będzie idealnym rozwiązaniem. Mamy tu do zapisania konkretne rubryki dotyczące słowa Bożego, naszych próśb, podziękowań. Mamy też miejsce na własną modlitwę.

To, co szczególnie podoba mi się w zamyśle tego konkretnego Dziennika duchowego, to z pewnością zachęta do czytania Pisma Świętego. Jak wiemy, poznając słowo Boga, poznajemy Stwórcę, ale i samego siebie. Jak pisze autorka - "To naprawdę ekscytujące". Dobrze, że Magdalena dała nam również przestrzeń na to, by zastanowić się, jak to, co On chce nam powiedzieć w danym dniu, wnieść w swoje życie. Takie aktywne działanie jest bardzo ważne, otwiera nas, przemienia.


W DZIENNIKU ZNAJDZIESZ:

  • przykładowy plan czytań Pisma Świętego na trzy miesiące,
  • miejsce na wpisanie dziękczynienia Bogu za to, co czyni w twoim życiu,
  • miejsce na wpisanie imion i określeń Boga - by go uwielbiać,
  • miejsce na umieszczenie imion osób, za które regularnie się modlisz,
  • miejsce na zapisanie swoich codziennych stałych próśb,
  • miejsce na umieszczenie aktualnych próśb,
  • przestrzeń dziennika na każdy dzień z pomocnymi instrukcjami,
  • miejsce na notatki.

Warto też zwrócić uwagę na przepiękne wydanie tego notesu. Dziennik posiada twardą oprawę z gumką, co jest dużym plusem, zwłaszcza dla tych osób, które planują wypełniać strony w sposób kreatywny, przyklejać dodatkowe karteczki, ozdobny papier. Jak wiemy, objętność zeszytu wtedy znacznie rośnie, a gumka pomaga trzymać zapełnione strony w zgrabnej całości. Stonowane, subtelne odcienie beżu z kwiatowymi motywami sprawiają, że aż chce się sięgnąć po ten dziennik i z niego korzystać. W mojej opini jest bardzo kobiecy i elegancki - zwłaszcza przez złote elementy. Całość utrzymano w zachwycającej szacie graficznej, by rozważanie Słowa Bożego stało się wyjątkowym przeżyciem - każdego dnia.




CO ZAPISYWAĆ W DZIENNIKU DUCHOWYM?

Wiele razy już wspominałam o zapisywaniu swoich przemyśleń, ale w Dzienniku duchowym mogą to być także modlitwy, które sami stworzyliśmy i chcielibyśmy odmawiać, listy tego, za co jesteśmy wdzięczni, nasze troski, intencje modlitewne bliskich osób, relacje z wydarzeń danego dnia, fragmenty Pisma Świętego. Wszystko to, co dyktuje nam podczas medytacji serce.

KIEDY PISAĆ?

Z doświadczenia wiem, że jeśli tylko pojawia się w naszej głowie chęć, by coś zapisać, jeśli tylko mamy taką możliwość, aby zrobić to od razu - zróbmy to. Często odkładając to na później zapominamy tych pierwszych ważnych słów, kontekstu. Jeśli jednak nasz dziennik jest w domu, skrzętnie schowany i czeka na swój czas, pewnie najlepiej byłoby usiąść z nim wieczorem, by przy okazji tego naszego spotkania z piórem i oczywiście z Bogiem, zrobić sobie krótkie podsumowanie dnia, na zasadzie rachunku sumienia. Warto pomyśleć o tym, co dziś się wydarzyło, może wyciąnąć z naszych zachowań jakieś wnioski? Spojrzeć spokojnie na cały dzień i pomyśleć, za co jesteśmy wdzięczni? Dziennik pozwala na przyjrzenie się wydarzeniom z pewnego dystansu. Warto też przefiltrować nasze doświadczenia przez to Boże spojrzenie.





Przyznam także, że Dziennik duchowy. Obietnice dla ciebieMagdaleny, przepięknie komponuje się z moim Boskim Bullet Bookiem! Czy też uważacie, że tworzą zgrany duet do pracy ze Słowem?




Regina Brett w swojej książce Mów własnym głosem zwraca szczególną uwagę na pisanie. Autorka wielokrotnie powtarza, że tworzenie własnych zapisków, przemyśleń, wszelkiego rodzaju pisarskie próby są dla nas doskonałym sposobem na rozwinięcie myśli, pogłębienie zrozumienia i utrwalenie rozwoju.

"Pisanie uratuje ci życie. A potem uratuje życie komuś innemu".

Powyższe zdanie wydawać by się mogło, że brzmi bardzo poważnie, ale już wielokrotnie miałam okazję przekonać się, że tak właśnie jest. W trudnych chwilach chwytanie na pióro i przelewanie swoich myśli na papier, przepisywanie gragmentów Biblii czy ukochanych książek, tworzenie własnych tekstów - ratowało mi życie. Skupiałam się na ten terapeutycznej dla mnie czynności, co pomagało mi rozładować emocje, wyciszyć się, uleczyć moje rany. A później powiedziałam o tym komuś innemu i dla tej osoby także pisanie stało się ukojeniem, inspiracją, sposobem na dzielenie się doświadczeniami. 

Serdecznie polecam Wam Dziennik duchowy. Obietnice dla ciebie, który jest pomocnym narzędziem do tego, by zacząć i przyglądać temu, co dzieje się w nas.

Pisz. Pozwól swojej duszy uwielbiać Pana, sławić Boga, otulać swoje serce.




Dziennik duchowy. Obietnice dla ciebie objęłam z radością patronatem medialnym:



SZCZEGÓŁY KSIĄŻKI:
Autor: Magdalena Wołochowicz
Oprawa: twarda
Ilość stron: 288
Premiera: 10.2023
Wydawnictwo: Edycja Świętego Pawła




 


0 komentarzy

Prześlij komentarz

Dziękuję za zostawienie komentarza na moim blogu.