30 lip 2023

WOLNOŚĆ JEST W NIEJ. Z MARYJĄ NA ŚCIEŻKACH BIBLII I ŻYCIA - S. ANNA MARIA PUDEŁKO AP, MARIA MIDUCH

W mojej książce, Boski Bullet Book. Poczuj miętę do Słowa, w jednym z felietonów zwróciłam szczególną uwagę na Maryję. Na Jej pojemne, pełne miłości serce, którym obdarza innych poprzez swoją czułość, delikatność, pokój. Zadawałam sobie pytanie, czy naprawdę mogę być taka jak Ona? Wrażliwa, łagodna, dobra, pokorna, roztropna, cierpliwa. Och, jakże chciałabym czerpać jak najwięcej z Jej serca! Jednak na tej mojej osobistej drodze z Maryją tak wiele razy skręcam gdzieś w bok. Błądzę, upadam, oddalm się. Dziś czuję, jakbym na nowo poznawała Miriam - odkrywała w Niej coś, czego dotąd zupełnie jeszcze nie znałam. Wszystko dzięki najnowszej publikacji Wolność jest w Niej. Z Maryją na ścieżkach Biblii i życia, napisanej w dwugłosie przez s. Annę Marię Pudełko AP i biblistkę, p. Marię Miduch. Dzięki wiedzy, doświadczeniu obu autorek, ich umiejętności czytania Słowa, potrafię teraz spojrzeć na Matkę Bożą innymi oczami. Widzę w Niej kobietę wolną, odważną, którą dzięki omawianym fragmentom Pisma Świętego, mogłam poznać w zwykłej codzienności. A przecież właśnie tak najlepiej jest nam odkrywać drugiego człowieka, prawda?




Tak się szczęśliwie składa, że miałam już przyjemność czytać inne publikacje s. Anny Marii Pudełko powstałe w dwugłosie z innymi kobietami, autorami. Są to np. Nie za blisko, nie za daleko, Dialog Serc, czy mój ukochany, Wielki foch. O (nie)dojrzałości kobiet. Co więcej, jakiś czas temu przeczytałam również książkę współtworzoną przez p. Marię Miduch, Boskie świętowanie, czyli jak spotkać Boga i przyjaciół przy wspólnym stole. Mogłam zatem wyobrazić sobie narrację książki, którą razem stworzyły. Warto więc na samym początku zaznaczyć, że forma dwugłosu jest wyjątkowo ciekawa, bo daje możliwość poznania różnych perspektyw, spojrzeń na dany temat. Widzę tu nie tylko dzielenie się swoimi przemyśleniami, doświadczeniem, wiedzą, ale też otwartość, gotowość, by wysłuchać i przyjąć drugą stronę. Tak bardzo brakuje nam dialogów! Tak bardzo wciąż nie potrafimy się ze sobą komunikować, rozmawiać, dzielić się tym, co mamy w sercach! Pomijając więc cel tej książki, jakim na pewno jest zachęcenie kobiet do bliższego poznania Matki Jezusa, porusza mnie sam pomysł połączenia różnych spojrzeń. Jest to wyjątkowe ubogacenie dla odbiorców treści, zachęcające do osobistej refleksji.

Mamy więc przed sobą książkę, która jest zapisem rozmowy między dwoma kobietami o pięknych sercach. Łączy ich miłość do Boga, Maryi, słowa Bożego. Dzieli, chociażby ich stan. A jednak obie na wezwanie Jezusa "Pójdź za mną!", potrafiły odpowiedzieć "tak" - choć każda na swój sposób. Dzisiaj opowiadają nam o tajemnicy Matki Jezusa, czyniąc to w sposób przystępny, zachęcający, odkrywający nowe spojrzenie. Wolność jest w Niej, nie jest traktatem mariologicznym, choć opowiada o Maryi. Nie jest Jej biografią, choć opowiada wiele o Jej życiu. Nie jest także zbiorem faktów i mitów na temat Miriam, choć uwalnia Ją z "wszelkich apokryficznych pozłotek".

Ta książka jest przede wszystkim o życiu Maryi - opowiedziana według Ewangelii, Biblii. Możemy czytać poszczególne rozdziały śledząc przy tym fragmenty Pisma Świętego, co pozwoli dokładnie nam się dowiedzieć, co Bóg mówi o Matce Jezusa. Lekturę tą odbieram także jako świadectwo odkrywania osobistej drogi z Maryją w życiu autorek. Jest ich refleksją, która może stać się inspiracją dla wielu kobiet, by tak jak Matka Boża, odważnie przyjmować doświadczenia codzienności. Otwierać swoje serca na drugiego człowieka. Zrozumieć, że to właśnie czułość jest mocą kobiety - nie siła fizyczna, walka, arogancja czy agresja.



Wolność kojarzy nam się wyłącznie z życiem bez kontroli i zahamowań. Mówi się, że człowiek jest wolny, gdy nic go nie ogranicza, nie krępuje jego myśli. Ale co zatem z naszą duchową wolnością? W jaki sposób ma się ona objawić w naszych sercach? 

Wolność, w takim wymiarze duchowym, wymaga od człowieka uporządkowania swoich życiowych wartości. Tak, aby jak najlepiej służyły one Bogu. Jeśli zatem pragniemy żyć w spokoju, musimy pozbyć się tego, co negatywne i bolesne. To tylko będzie zagłuszać naszą sferę duchową. Jeśli np. czujemy w sobie urazę do osoby, która nas skrzywdziła i zawiodła nasze zaufanie, to czy z łatwością  podejmiemy się modlitwy w jej intencji? W pewnym momencie może być to dla nas wyzwanie, które najzwyczajniej może nas przerosnąć. Na szczęście Bóg daje nam siłę i oświeca tę drogę. Oddał za nas życie na krzyżu, pokazując, czym jest największa miłość. Dał nam swoje Słowo, które ma być lampą, dla naszych stóp. Oddał nam także swoją Matkę, która swoim życiem pokazuje, co to oznacza być człowiekiem wolnym. Pomaga nam odpowiedzieć sobie na pytanie:

Czy jestem kobietą o macierzyńskim sercu?
Kto dzieki mojej miłości może w pełni, bezpiecznie i w wolności stawać się sobą według zamysłu Boga?


Choć nie chciałabym za bardzo zdradzać fabuły książki, to jednak mam w sobie ogromne pragnienie by podzielić się refleksją na temat podrozdziału zatytułowanego "Pytanie - odpowiedź". Autorki zwracają w nim uwagę na nasze reakcje na różne sytuacje - tu w kontekście tego, z czym przychodzi do Niej posłaniec z nieba. Ten, informuje ją, że jest "Pełna łaski", a Ona nie mówi mu "Serio? Nie pomyliłeś się?", tylko zaczyna z Bogiem współpracować. Doskonale wie, że On może powoływać ją do wielkiego dzieła. Nie dyskutuje z aniołem, nie targuje się, nie sprzecza. Wie, że musi wypełnić wielką misję.

"Bóg wybiera inaczej niż wybrałby człowiek. Człowiek patrzy ile ludzkich predyspozycji odpowiada zleconemu zadaniu, Bóg patrzy, ile się łaski zmieści, ile miejsca w człowieku, które można napełnić" (s. 32).

Widać, jak bardzo Maryja zakotwiczona jest w Bogu. Jak potrafi przyjąć Jego Słowo - a przecież z doświadczenia wiemy, jak bardzo to jest trudne. Słowa s. Anny Marii Pudełko, które szczególnie mnie poruszają w tym podrozdziale to te, zwracające uwagę na budowanie naszej więzi z Bogiem.

"Bóg nie chce od nas nieomylności czy perfekcyjności, lecz pragnie naszej autentyczności, prawdy, pokory. (...) Miriam to młoda dziewczyna, wolna, mądra, myśląca, odważna, stawiająca pytania, reflektująca, dlatego właśnie bardzo pokorna! W spotkaniu z Bogiem jest do końca sobą, nie udaje kogoś innego" (s. 34).

I tu pytanie, które warto sobie zadać: Na ile jestem prawdziwa w mojej relacji z Bogiem? Jak wyglądają nasze spotkania? Czy jestem odważna, by być sobą? Czy czuję się wolna, aby przyjmować Boże dary?



Książka porusza tematy przyjaźni, budowania relacji, bycia radosną, wdzięczną, piękną kobietą. Wiele tu przeczytamy pięknych słów o macierzyństwie, ojcostwie, czystości, wolności, której Bóg dla nas pragnie. Autorki zwracają uwagę na pewną zachwycającą harmonię, panującą w życiu Maryi. Mianowicie, w dzisiejszych czasach często wybieramy między dwoma (o)pozycjami: albo oficjalność - albo spontaniczność, albo siła - albo delikatność, albo wolność - albo prawo. A Miriam przez swoje wybory, decyzje, pokazuje nam, kobietom zupełnie inną postawę. Ona jest spójna. Jest zarówno silna, jak i delikatna, wrażliwa, empatyczna, czuła. Jest wolna, a przecież zachwuje prawo. Jest bliska, a jednak wie, co to "nie za blisko, nie za daleko". Żyje z Bogiem w swojej codzienności, zupełnie Mu ufając.

"Jak wielka jest spójność Miriam: w decyzjach, działaniu, modlitwie uwielbienia, relacji do Boga, innych, siebie - Ona zawsze pozostaje taka sama - świadoma siebie, wolna, przejrzysta jak źródlana woda, nieprzesłaniająca sobą, pełna wdzięczności, silna miłością" (s. 71)

Czy Ty także, tak jak ja, pragniesz być silna miłością?


Porusza mnie także podjęcie tematu bezpiecznego miejsca, przystani, do którego możemy wrócić. P. Maria Miduch podzieliła się wspomnieniem z dzieciństwa dotyczącym przyjaciół swojej rodziny, którzy zawsze szczerze i autentycznie cieszyli się, widząc kogoś z nich. Nawet jeżeli zaglądali do ich domu nie w porę, bez uprzedzenia, czy zbyt późno. Zawsze mieli otwarte ręce i serca  na nich, przyjmowali ich z miłością. I tu refleksja, czy mamy obok siebie takich ludzi, takie miejsce, w którym zostaniemy przyjęci z całą naszą historią, czasem nawet trudną, niepoukładaną, bolesną?

Dla Maryi było to z pewnością Ain Karem. Pytanie - gdzie jest moje Ain Karem? Gdzie jest moje miejsce przyjazne, w którym zostanę czule przyjęta? Przy kim mogę czuć się prawdziwie sobą?

To chyba pierwsza książka, przy której muszę napisać stanowczo: NIE.

Nie może o niej być tak cicho!

Tak bardzo bym chciała, aby jak najwięcej kobiet przeczytało tę publikację! Aby miały możliwość poznania Miriam w swoim pięknie, godności, prostocie. By poprzez podjęte tematy zobaczyły, jak pięknie Bóg wymarzył sobie każdego z nas! Dzięki Niej możemy budować i rozwijać naszą duchowość.

Dzięki Maryi Słowo jeszcze bardziej staje się naszym życiem, a my żyjemy pełnią życia dzięki Słowu!

SZCZEGÓŁY KSIĄŻKI:
Autor: s. Anna Maria Pudełko AP, Maria Miduch
Okładka: miękka
Liczba stron: 256
Data premiery: 06.2023
Wydawnictwo: Edycja Świętego Pawła


0 komentarzy

Prześlij komentarz

Dziękuję za zostawienie komentarza na moim blogu.