10 maj 2022

WNUCZKA WARIATKI. POLA - DANUTA NOSZCZYŃSKA

Są pewne schematy, które w rodzinie, nie wiedzieć czemu, lubią się powtarzać z pokolenia na pokolenie. Często nawet nieświadomie działają w nas procesy przenoszenia wzorców, powielając tym samym międzypokoleniowe scenariusze. Na przykład, gdy zostajemy wychowani w domu, w którym nie okazuje się ciepłych uczuć, nie rozmawia ze sobą, nie przywiązuje wagi do dbania o relacje - to bardzo prawdopodobne, że będziemy taki schemat kontynuować w swoich domach, bo nie znamy innego. Widząc u swojej mamy zaborczy charakter w relacji z mężczyznami i decyzję o samotnym wychowywaniu dziecka, możliwe, że jako dorosłe kobiety także wybierzemy taką drogę, bo przecież całe życie obserwowałyśmy, że mama jakoś sobie poradziła. I tak można zataczać błędne koło do czasu, aż kolejne pokolenie powie stop - "nie zamierzam powielać naszego rodzinnego schematu i niańczyć niechcianego dziecka" (s. 257), dając sobie szansę na zdrowy związek i prawdziwą miłość. Najnowsza książka Danuty Noszczyńskiej Wnuczka wariatki. Pola opowiada o trzech pokoleniach kobiet, które może oceniając powierzchownie, nie mają ze sobą zbyt wiele wspólnego. Relacje między nimi są trudne, zagadkowe, niewyjaśnione, zerwane. Chyba, że najmłodsze pokolenie uzna, że czas na zmiany i odbudowanie zerwanych więzi...

Polę, główną bohaterkę powieści, poznajemy w momencie, gdy stoi na życiowym rozdrożu. Obrona pracy magisterskiej nie jest jej po drodze, co postanawia (podobnie z resztą, jak obronę licencjata) - odłożyć na później. Wie, że ta decyzja na pewno nie spotka się z aprobatą jej mamy, Aliny, ale jakoś szczególnie nie przejmuje się konsekwencjami. Rodzicielka wpada na pomysł, że zamiast wyjazdu do Hiszpanii, który miała jej zafundować, córka odwiedzi w wakacje... jej babcię, której nigdy nie poznała. Ma to być "karą" za złe decyzje w jej życiu, ponieważ matka jest pewna, że ta wizyta będzie dla Poli szkołą życia. Myśli, że córka sama pójdzie po rozum do głowy i zmieni nieco swoje postępowanie. Alina nie może także przeżyć obecnej pracy Poli, która jest ekspedientką w butiku. Co więcej - lubi swoją pracę. Nie tylko ze względu na modne ciuchy, z którymi może mieć styczność, ale także towarzystwo swojej przyjaciółki, która także tam pracuje. Czy Pola rzeczywiście ucieknie od babci, żałując, że w ogóle ją poznała?

"Pola przytuliła policzek do babcinej dłoni, staruszka jednak szybko ją cofnęła. Robiło się chyba zbyt ckliwie..." (s. 120).

Alina jest córką Carmen, mamą Poli. Ze swoją rodzicielką od lat nie utrzymuje kontaktu - i nie chce nawet słyszeć o jakichkolwiek zmianach w tym temacie. Zaraz po urodzeniu córki wyprowadziła się z domu, zamykając się na przeszłość, w tym także na dbanie o jakiekolwiek relacje rodzinne. Wydarzenia z jej życia, decyzje, które podjęła, samotne wychowywanie Poli wpłynęło na pewno na jej trudny charakter - zaborczy, zasadniczy, wymagający, nieustępliwy. Nie potrafi być czułą i opiekuńczą mamą - o czym w głębi duszy marzy Pola. Chociaż przez chwilę...

"(...) pani Alina Sowiłow, kobieta chcąca za wszelką cenę uwolnić się od demonów przeszłości: miejsca, w którym się urodziła i spędziła tak zwane "najlepsze lata" swojego życia, ludzi z tamtejszej społeczności oraz, a może przede wszystkim, od swojej matki" (s. 11)

"Najbardziej nienawidziła u swojej rodzicielki  tego niepojętego luzu, w każdej nawet najbardziej poważnej sytuacji, niezależnego stylu bycia, mocno rażącego w jej mniemaniu opinię publiczną, oraz niczym nieograniczonej swobody poczynań" (s. 12).

Staruszka o egzotycznym imieniu Carmen, to kobieta, do której możesz tu poczuć szczególną sympatię. Mimo zadziornego, trudnego charakteru, ma w sobie coś, co przyciąga czytelnika. Zdecydowanie kreacja tej bohaterki najbardziej przypadła mi do gustu. Zdecydowana, szczera, uparta i konsekwentna. Dodać należy, że bardzo szanuje naturę - jest wegetarianką - i walczy o las, który mieszkańcy wsi chcą wyciąć dla swojego interesu. Choć jest osobą wycofaną, trudno nawiązującą nowe kontakty, to jednak jej serce cieszy się, że mogła poznać swoją wnuczkę i spędzić z nią nieco czasu. Ale nie tylko z nią! Na więś przyjeżdża także jej przyjaciółka Aurelia z chłopakiem egocentrycznym artystą, a nawet ich szefowa. Kobieta oceniana najczęściej po wyglądzie okaże się być rezolutna i opanowana. Czy ta wizyta zapoczątkuje nowe znajomości? Co na te wszystkie wizyty babcia, która nie była od lat przez nikogo odwiedzana?

Carmen nie utrzymuje kontaktu z córką, choć miała na początku dobre intencje i próbowała załagodzić spór. Z czasem jednak, widząc obojętność córki - zaprzestała swoim staraniom.

"Obie kobiety po prostu walczyły z niczym innym, jak z genami i były rzecz jasna na z góry straconej pozycji" (s. 12).

"Widocznie i mnie, i Alince pisane było samotne macierzyństwo. Mam nadzieję, że chociaż ty przerwiesz ten zaklęty krąg, bo i ja ojca nie miałam" (s. 209).

Sięgając po książkę pani Danuty Noszczyńskiej dokładnie takiego rodzaju literatury się spodziewałam - powieści obyczajowej, przeplatanej zabawnymi dialogami, nadającymi całości komediowego zabrawienia. Pamiętam, jak śmiałam się w głos, czytając poprzednią książkę tej autorki, Nigdy nie jest za daleko, teraz miałam dokładnie te same emocje. Do historii Poli podeszłam bez wygórowanych oczekiwań, nastawiłam się na lekką obyczajówkę, która będzie odskocznią od cięższych lektur i właśnie to dostałam. Chociaż niektóre sploty wydarzeń były do przewidzenia, a jeszcze inne może zbyt wymyślnie skomplikowane to nie przeszkadzało mi to, by wciągnąć się w fabułę. Teraz czekam nawet na dalsze losy, bo jak można przeczytać na stronie wydawnictwa jest to pierwsza część opowieści o trzech pokoleniach kobiet.

Wnuczka wariatki. Pola to lektura, która porusza wiele życiowych wątków. Przede wszystkim budowanie relacji i konsekwencje ich całkowitego zrywania. Łatwo jest przypisać winę tylko genom i losowi, który zapewne się uwziął, niż przyglądać się pragnieniom swego serca i chęci zmiany, wyjścia poza pokoleniowy schemat. Czasem przez swoje decyzje podjęte w emocjach, możemy cierpieć przez całe życie. Nie zawsze unoszenie się dumą i honorem popłaca...

Jeśli szukacie zatem książki, która umili wam czas zabawnymi dialogami i lekką fabułą, ale także  skłoni Was do refleksji - to polecam tę pozycję! Myślę, że babcia Carmen uraczy niejednego czytelnika swoim charakterkiem!

SZCZEGÓŁY KSIĄŻKI:
Autor: Danuta Noszczyńska
Okładka: miękka
Liczba stron: 288
Data premiery: 21.04.2022
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka



0 komentarzy

Prześlij komentarz

Dziękuję za zostawienie komentarza na moim blogu.