18 lut 2020

LILY LOLO HYDRATE DAY/NIGHT CREAM - naturalne kremy nawilżające na dzień i na noc

Odkąd jestem mamą dwójki małych i wymagających dzieci, niestety nie mam czasu na systematyczne urządzanie sobie domowego SPA i wszelkich długich rytuałów pielęgnacyjnych. Jestem teraz na etapie najtrudniejszych pierwszych trzech miesięcy z niemowlakiem, buntu dwulatki oraz wyrzynających się piątek, więc noce bywają różne, najczęściej zero-jedynkowe. Czyli sen jest, albo go nie ma. Regulujące się hormony po ciąży, zmęczenie i brak odpowiedniej ilości snu powodują, że cera nie wygląda (i pewnie też nie czuje się) najlepiej. Oprócz picia dużej ilości wody (tak mam przy karmieniu piersią), zdrowego odżywiania - czyli dbania o siebie od wewnątrz - postanowiłam zadbać o moją skórę, fundując jej najwyższej jakości nawilżenie i bombę naturalnych składników odżywczych. Wybrałam kremy na dzień i na noc od Lily Lolo, które mają za zadanie nawilżyć, odżywić i chronić skórę. Moim zdaniem wybór tych kosmetyków był jak najbardziej dobrą decyzją.


Zacznę może od tego, że markę Lily Lolo znam od lat. Uważam, że kosmetyki mineralne do makijażu, jakie posiadają w swoim asortymencie są naprawdę bardzo dobrej jakości. Używałam m. in. pudru sypkiego, podkładu, różu (uwielbiam), cieni do powiek, szminek, a nawet pędzli. Pomyślałam zatem, przeglądając stronę COSTASY, że ciekawie prezentują się kremy nawilżające, jakie mają w sprzedaży. Bardzo zachęcający skład, cieszące oko buteleczki, dobre opinie wśród koleżanek po fachu. To musi się udać. Użytkuję już kremy pełne dwa miesiące i mam wyrobioną opinię na ich temat, którą chętnie się podzielę. Może inne, zmęczone mamy (i nie tylko mamy) skorzystają z tych dobroci.

HYDRATE DAY CREAM

OPIS PRODUCENTA:
Pełen najwyższej jakości składników pochodzenia ekologicznego, wielozadaniowy krem na dzień Lily Lolo doskonale nawilża i jednocześnie chroni skórę. Odżywcze olejki, intensywnie działające antyoksydanty oraz komórki macierzyste mikołajka nadmorskiego wspierają odnowę cery, dzięki czemu jest ona promienna i jędrna.

SKŁAD:
AQUA (WATER), CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, SIMMONDSIA CHINENSIS (JOJOBA) SEED OIL, GLYCERIN, SORBITAN OLIVATE, CETEARYL OLIVATE, ARGANIA SPINOSA (ARGAN) KERNEL OIL, SQUALANE, BENZYL ALCOHOL, CETYL PALMITATE, SORBITAN PALMITATE, XANTHAN GUM, ALOE BARBADENSIS LEAF JUICE POWDER, SODIUM BENZOATE, POTASSIUM SORBATE, TOCOPHEROL, ALLANTOIN, ERYNGIUM MARITIMUM CALLUS CULTURE FILTRATE, PELARGONIUM GRAVEOLENS (ROSE GERANIUM) FLOWER OIL, DEHYDROACETIC ACID, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL, SODIUM HYALURONATE, CITRONELLOL, GERANIOL, LINALOOL, CITRAL, LIMONENE.

CENA: 121,60 zł / 50 ml


Krem na dzień zamknięty jest w podłużnej, szklanej buteleczce z pompką. Jego delikatna i lekka formuła pozwala na bezproblemowe wydostanie się produktu przez dozownik. Przy okazji - nie przesadzamy z ilością - zużywam dokładnie tyle, ile kremu wydostaje się z jednej miarki. Takie rozwiązanie jest również praktyczne i higieniczne w użytkowaniu. 


Konsystencja kremu jest bardzo delikatna. Łatwo się wchłania. Spokojnie możemy używać go pod makijaż, ponieważ nie natłuszcza nam skóry, tylko mocno nawilża, nie zapycha. Mam wrażenie, że delikatnie rozświetla cerę i wygładza. Prawdopodobnie przez to, że w składzie znajdują się między innymi komórki macierzyste mikołajka nadmorskiego, które wspierają odnowę skóry. Zwiększa również poziom melaniny i chroni przed promieniowaniem UVB. Zapach jest nienachalny, przyjemny, z lekką różaną nutą. 


W składzie kremu nawilżającego na dzień możemy również znaleźć alantoinę, witaminę E, olej jojoba, aloes, olej arganowy, olej z kwiatów pelargonii czy nasion słonecznika. Wszystkie te ekstrakty działają na cerę kojąco, orzeźwiająco, odżywczo, dając skórze silne nawilżenie. 


HYDRATE NIGHT CREAM

OPIS PRODUCENTA:
Nasycony najwyższej jakości składnikami pochodzenia ekologicznego, krem na noc Lily Lolo wspiera procesy regeneracyjne zapewniając tym samym optymalne nawilżenie skóry. Odżywcze olejki w połączeniu z komórkami macierzystymi mikołajka nadmorskiego wspierają produkcję komórek oraz sprawiają, że cera jest jędrna i promienna. To niezbędny element wieczornego rytuału pielęgnacyjnego.

SKŁAD:
AQUA (WATER), SIMMONDSIA CHINENSIS (JOJOBA) SEED OIL, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, SORBITAN OLIVATE, GLYCERIN, CETEARYL OLIVATE, SQUALANE, ARGANIA SPINOSA (ARGAN) KERNEL OIL, CETYL PALMITATE, BENZYL ALCOHOL, SORBITAN PALMITATE, XANTHAN GUM, HYDROGENATED CASTOR OIL, ALOE BARBADENSIS LEAF JUICE POWDER, SODIUM BENZOATE, POTASSIUM SORBATE, TOCOPHEROL, ALLANTOIN, ERYNGIUM MARITIMUM CALLUS CULTURE FILTRATE, PELARGONIUM GRAVEOLENS (ROSE GERANIUM) FLOWER OIL, LAVANDULA ANGUSTIFOLIA (LAVENDER) OIL, DEHYDROACETIC ACID, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL, SODIUM HYALURONATE, LINALOOL, CITRONELLOL, GERANIOL, CITRAL, LIMONENE.

CENA: 121,60 zł / 50 ml


Krem na noc zamknięty jest w szklanym słoiczku bez dozownika z metalową nakrętką. Jest o wiele gęstszy od kremu na dzień, co jest logiczne, bo krem na noc ma jeszcze silniej odżywiać, bardziej nawilżać i natłuszczać skórę przez całą noc. 


Odcień kremu jest delikatnie beżowy. Dalej wyczuwam subtelny zapach róży, ale nienachalny, bardzo przyjemny. Dobrze się rozprowadza, szybko się wchłania, nie pozostawia po sobie tłustej, nieprzyjemnej, lepiącej warstwy. Na zdjęciu widać, ile już zużyłam kremu na noc, a stosuję go regularnie od dwóch miesięcy. To tylko dowód na to, że produkt jest bardzo wydajny.


Dużym plusem jest skład kremu. Olej jojoba, algi, wyciąg z kwiatów pelargonii, olejek lawendowy, wyciąg z mikołajka nadmorskiego, gliceryna, kwas hialuronowy. Jest to naprawdę duża dawka odżywienia i turbo nawilżenie na noc. Oba kremy nie zawierają silikonów, pegów, parabenów, są odpowiednie dla wegan.

Kilka razy już usłyszałam komplement, że mam ładną cerę. Mimo częstego braku odpowiedniej ilości snu, zmęczenia, życia w pośpiechu. Tym bardziej jest mi miło, gdy słyszę takie słowa. Moim zdaniem te kremy bardzo mi pomagają w utrzymaniu ładnej, promiennej i zdrowej cery. Nie mam w ogóle wyprysków, już dawno nic "niechcianego" nie wyskoczyło mi na twarzy. Czasem po nieprzespanej nocy pojawiają się delikatne sińce pod oczami, ale wiadomo, co jest przyczyną. Jeśli dysponujecie większym budżetem na zakup dobrych, silnie nawilżających kremów do pielęgnacji twarzy, to szczerze polecam kremy od LILY LOLO.


1 komentarzy

  1. Ekstra! Też używam dokładnie tych i bardzo sobie chwalę. Od czasu do czasu też odwiedzam moją kosmetyczkę po porady i nie tylko.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawienie komentarza na moim blogu.