22 sty 2019

LA-LE MASŁO POD OCZY ZIELONA HERBATA

Nie ma się co oszukiwać - brak regularnego, dłuższego snu idzie w parze z macierzyństwem. Mam wrażenie, że podkrążone oczy to element wizerunku każdej zmęczonej mamy, taki dodatek z serii must have. Sprawa nie do przeskoczenia, ale oczywiście możemy sobie chociaż trochę pomóc poprzez pielęgnację. Najlepiej naturalną. Do zaproponowania mam masło pod oczy, krakowskiej marki La-Le, produkującej wegańskie kosmetyki w krótkich partiach. 




OPIS PRODUCENTA:
Masło pod oczy Zielona Herbata produkowane jest na bazie masła shea z dużym dodatkiem maceratu z zielonej herbaty oraz ekstraktu z zielonej herbaty. Zawiera olejek eteryczny Green Tea. 

Posiada właściwości mocno detoksykujące, odświeżające i redukujące zmarszczki. Sprawia, że skóra jest wypoczęta i odpowiednio odżywiona.

Hamuje produkcję łoju co powoduje zmniejszenie powstawania wyprysków. Świetnie nadaje się do skóry wrażliwej- łagodzi stany zapalne i podrażnienia. Polecana do skóry naczynkowej. 

Sugerujemy stosowanie na noc dla uzyskania maksymalnych efektów kuracji. 


SKŁAD:
 masło shea, macerat z zielonej herbaty, ekstrakt z zielonej herbaty, olejek eteryczny green tea, mika.

CENA: 20,00 zł  LA-LE


Konsystencja masła jest bardzo zbita, to za sprawą dużej ilości masła shea w składzie. Dzięki temu produkt jest bardzo wydajny. Pachnie przyjemnie, orzeźwiająco. Zapach zawdzięczamy olejkowi eterycznemu Green Tea. La-Le używa własnych maceratów, to też jest duży plus. Czym są maceraty? To oleje roślinne z kwiatów, ziół, pąków, które oprócz bazowego oleju mają także substancje aktywne z danej rośliny. Brzmi zdrowo i ekologicznie.


Używam go przede wszystkim na noc, tak jak zaleca producent. Lubię nawet specjalnie wklepać sporą ilość tego masełka. Rano skóra w okół oczu jest wyraźnie nawilżona, odżywiona i tak przyjemnie napięta. Mówiąc szczerze, to chyba najlepszy kosmetyk do okolic oczu jaki do tej pory stosowałam.


Warto wiedzieć, że czas oczekiwania na kosmetyki to zawsze minimum tydzień, ponieważ produkowane są na bieżąco, zgodnie z zamówieniami. Z tego, co wiem, po otwarciu należy go zużyć w ciągu 16 tygodni. 


Znacie już wegańskie kosmetyki marki La-Le? Macie swoje faworyty?

6 komentarzy

  1. hej ciekawy produkt cena bardzo fajna, gdybym jeszcze była bardziej systematyczna w nakladaniu kremów pod oczy było by extra. juz nie raz kupilam i co? i nie dalo rady sprawy doprowadzic do konca. natomiast takie małe zgrabne słoiczki kuszą i kto wie czy nie przemyślę kosmetyku. podoba mi się to że jak piszesz krem jest zbity i konkretny. Asia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie znam w ogóle tej marki, ale w sumie brzmi nieźle! 16 tyg to w wcale nie tak mało, jeżeli się o tym nie zapomni :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja takie kremy pod oczy bardzo lubię. Szczególnie na noc. Moja skóra wchłonie każdą ilość nawilżenia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, masło shea potrafi zdziałać cuda :) Ten krem jest super, polecam!

      Usuń

Dziękuję za zostawienie komentarza na moim blogu.