Bardzo lubię książki ks. Arkadiusza Paśnika - zwłaszcza te, w których sięga do postaci biblijnych takich jak Abraham, Józef, Judasz, Rut czy Noemi. Tamte opowieści, choć zakorzenione w Piśmie Świętym, zawsze były niezwykle aktualne i głęboko ludzkie. W ostatnich latach autor coraz częściej kieruje swoją uwagę ku człowiekowi współczesnemu, tworząc serię o bardziej psychologicznym zabarwieniu - badającą sens istnienia, mechanizmy zachowań, motywacje i rany, które nosimy w sobie. Po Podwójnych i Zbędnych przyszła pora na Niespełnionych . S podziewałam się historii mocnej, poruszającej i psychologicznie prawdziwej - i właśnie taką otrzymałam, czytając o człowieku, który z zewnątrz ma wszystko - stabilność, rodzinę, pozycję, wspaniale prosperującą firmę - a mimo to w środku czuje pustkę. Choć tym razem, przyznam, jego historia nie zaskoczyła mnie już tak bardzo jak np. przy pierwszej książce z tej serii.
22 października - dzień liturgicznego wspomnienia św. Jana Pawła II - jest jednocześnie dniem, w którym serca wielu czcicieli kierują się ku św. Ricie, patronce od spraw trudnych i pozornie beznadziejnych. To piękne, że właśnie w tym dniu możemy spotkać się przy dwóch sercach tak bardzo oddanych Chrystusowi. Papież, który niósł nadzieję światu, i pokorna kobieta z Cascii, która uczyła, jak kochać aż po krzyż. Jan Paweł II - wielki czciciel św. Rity - podczas przemówienia wygłoszonego w setną rocznicę Jej kanonizacji (20 maja 2000 roku) zwrócił się do pielgrzymów słowami przepełnionymi czułością, wdzięcznością i nadzieją. Powiedział między innymi: "Drodzy czciciele św. Rity, ofiaruje ona swoją różę każdemu z was: przyjmując ją duchowo, starajcie się żyć jako świadkowie nadziei, która nigdy nie zawodzi, i jako głosiciele życia, które zwycięża śmierć". Te słowa są dzisiaj niezwykle aktualne. W świecie pełnym lęku, choroby i niepokoju, zarówno św. Jan Paweł II, jak i św. Rita pr...