Jakiś czas temu z zainteresowaniem, ale też niespiesznie, uważnie przeczytałam Opowieści o Świętym Franciszku i jego współbraciach i muszę przyznać, że dawno nie czytałam książki, która tak bardzo odtwarzałaby w mojej pamięci wiele wspomnień z dróżek włoskiej, zielonej Umbrii, po których miałam okazję w zeszłym roku spacerować. Czytając historie związane z Biedaczyną z Asyżu przed oczami miałam między innymi właśnie to miasto, w którym się urodził, Gubbio, gdzie spotkał groźnego wilka, Perugię, której ścieżki dobrze znał, a także Cortonę czy Sienę. Gdy tylko nazwy tych miejscowości pojawiały się w tekście przypominałam sobie nasze wyprawy. To niezwykłe, że możemy stąpać po ścieżkach, po których chodzili najwięksi Święci Kościoła! Publikacja przedstawia urzekające portrety pierwszych braci mniejszych, które dzięki bujnej wyobraźni autora, pozostawiają w nas wiele pytań: czu to wydarzyło się naprawdę? Czy rzeczywiście ta opowieść miała miejsce? Jeśli chcecie poznać niezwykłe opowieści o...