17 lis 2022

BÓG NIGDY NIE MRUGA 2 - REGINA BRETT

Czy moje serce mocniej zabiło na wieść o najnowszej książce Reginy Brett Bóg nigdy nie mruga 2? Och, i to jak! Jeśli jesteście tu ze mną dłużej albo mieliście okazję posłuchać jakiegokolwiek mojego świadectwa, w którym opowiadam o życiu z Panem Bogiem, to na pewno zapamiętaliście, że felietony tej autorki są bardzo bliskie mojemu sercu. Właściwie, od książki Bóg nigdy nie mrugazaczęłam budować relację z Panem, bardziej się w nią angażując. Tak naprawdę, mimo dorastania w domu katolickim, dopiero w okresie studiów zrozumiałam, że z Bogiem buduje się relacje całe życie - jak z najlepszym przyjacielem - a modlitwa ma ogromną moc. I daje wolność. Właśnie to piękne uczucie wolnego serca, dzięki trzeciej lekcji z książki Bóg nigdy nie mruga, zapamiętam do końca życia. Słowa, mówiące o tym, że modlitwa w intencji osoby, do której czujemy urazę może uwolnić nas od uczucia nienawiści i żalu przekonały mnie, by spróbować właśnie w ten sposób otwierać nowy rozdział mojej codzienności. Zatem, gdy tylko dowiedziałam się, że po dziesięciu latach, Regina Brett napisała tę książkę ponownie - ze świeżym spojrzeniem, po kolejnych budujących doświadczeniach - zaczęłam zastanawiać się, czy gdyby ten nowy zbiór felietonów trafił w moje ręce w roku 2014, to czy także znalazłabym w którymś tekście pokrzepiające przesłanie, odmieniające tak bardzo moje życie? Tego nigdy się nie dowiem. Wiem natomiast, że Bóg nigdy nie mruga 2 potwierdza kolejny raz hasło z pierwszej książki Reginy. "Życie jest niesprawiedliwe, ale i tak jest dobre".


Felieton jest krótkim utworem  dziennikarskim utrzymanym w osobistym tonie, wyrażający zdanie i punkt widzenia autora. Pisany lekkim stylem, często z ironią, satyrą, humorem, ale poruszający ważne zjawiska codzienności. Jego zadaniem jest uczyć, ale i też wywołać na ustach czytelnika uśmiech. 

Czytając definicję krótkiego gatunku publicystycznego, jakim od niespełna trzydziestu lat posługuje się Regina Brett, myślę, że w swojej dziedzinie jest absolutnie wyjątkowo uzdolnioną pisarką. Wszystkie jej teksty spełniają każde kryterium tegoż utworu dziennikarskiego, a dowodem na jej doskonałe pióro jest chociażby fakt, że w latach 2008 i 2009 była jedną z trzech finalistek Nagrody Pulitzera w dziedzinie reportażu. Poza pisaniem książek jest także mówczynią motywacyjną  i współpracuje regularnie z tygodnikami Cleveland Jewish News, Columbus Jewish News i Akron Jewish News. Prywatnie jest wspaniałą mamą, macochą, żoną, babcią. Kobietą, która w swoim życiu doświadczyła wielu trudnych sytuacji, ale przede wszystkim - wygrała walkę z rakiem piersi. Pomaga innym, kocha życie, docenia każdą chwilę swojej codzienności, za co zawsze dziękuje Bogu. Swoimi felietonami inspiruje do tego, by nawet w mrocznych chwilach nie tracić nadziei.



Regina Brett powraca ze zbiorem pięćdziesięciu lekcji bazujących na życiowych doświadczeniach autorki, często trudnych, skomplikowanych, pełnych bolesnych wspomnień. Nie pozostawia jednak czytelnika samego z tymi traumatycznymi wydarzeniami. Autorka z wielką mądrością, wiarą, radością w sercu wyciąga z tych najgorszych momentów wiele dobra, nauki, morałów, które możemy odnieść do własnego życia. Nie brakuje tu także wiele zabawnych opowieści, nawiązań do innych inspirujących książek, historii z życia jej bliskich, przyjaciół, autorów, współpracowników sprzed lat. Nowy zbiór felietonów pozostaje zatem w tym samym duchu nadziei i refleksji, którego stale potrzebujemy. 

Książka powstała w pandemii, bardzo trudnym czasie dla całego społeczeństwa. Zwłaszcza na początku tego okresu, wszyscy mierzyliśmy się z wieloma lękami, tęsknotą, chorobą, izolacją -  zupełnie nową codziennością. Wielu z nas nie radziło sobie z tymi emocjami, szukając pocieszenia w modlitwie, dobrej książce, serialu, rozmowach na komunikatorach z bliskimi. Cieszę się, że Regina zapragnęła, by właśnie w tak niejasnych, skomplikowanych chwilach, zmotywować się do pisania. Owocem tego jest kontynuacja bestsellerowego czytelniczego fenomenu sprzed dziesięciu lat, Bóg nigdy nie mruga 2.


Warto na początku zwrócić uwagę na ciekawy zamysł autorki, by w drugiej części nawiązać do pięćdziesięciu oryginalnych lekcji. Przyjrzeć się poruszanym problemom, zagadnieniom raz jeszcze, ale z zupełnie nowym, świeżym spojrzeniem, często poszerzając ich zakres, by odpowiadały obecnym czasom. Najważniejsze - by felietony w książce Bóg nigdy nie mruga 2 ponownie natchnęły czytelnika nadzieją. 

W książce znajdziemy zatem inspiracje do tego, by czerpać z życia garściami, przekuwać trudne chwile w dobro, przyjmować i akceptować swoje porażki, zwracać się do Boga w każdej sytuacji, pomagać innym, cieszyć się ze wszystkiego i zawsze wybierać radość - żyć z całych sił, nawet jeżeli przechodzimy aktualnie przez największą ciemność. 

Są takie historie, które szczególnie zostaną w moim sercu po lekturze tej książki. W lekcji 17, Regina zwraca uwagę na czas, w którym koronawirus grał pierwsze skrzypce i zadaje nam pytanie: "ilu z nas zbliżyło się do siebie nawzajem mimo konieczności utrzymywania dystansu społecznego"? Mówi zatem o tęsknocie za bliskimi, choć w naszej codzienności sprzed pandemii, na wiele rzeczy nie zwracaliśmy uwagi: spotkania z przyjaciółmi były rzadkie, rozmowy na żywo więc nie za częste... a jednak ten szalony okres, pełen lęku i niepokoju, wywołał w nas pragnienie, by być bliżej osób, które kochamy. Czy wciąż o tym pamiętamy, gdy restrykcje związane z wirsuem są zniesione i wróciliśmy do normalnego funkcjonowania? Czy wzięliśmy z tego doświadczenia coś więcej niż tylko powracające, pełne stresu wspomnienie?

Ponownie, ujmujące jest dla mnie spojrzenie autorki na jej własne, bolesne doświadczenie choroby, jaką był rak. W pierwszej lekcji pisze, że choroba nowotworowa ją ukształtowała. Potrafi się śmiać ze swojej peruki,  sama także mówi o sobie, że jest "płaska, piękna i przebojowa". Dzieli się z czytelnikiem refleksją, że to życie rozdaje karty. Od nas wiele zależy jak to rozdanie przyjmiemy?

W felietonie Idealny dzień to idealny prezent poruszyła mnie opowieść o ludziach przebywających w hospicjach, którym pracownicy organizują "jeden idealny dzień" lub też "Wymarzony Dzień". Pytają wtedy swoim podopiecznych: "Gdyby został ci ostatni dzień życia, to jak byś go spędził?". Zastanowiło mnie to, jak bardzo te osoby tęsknią za zwyczajną codziennością - za zabawą z kotem, powróceniem do swojej pracy, pragną nowej fryzury, posłuchać ukochanej muzyki. Często marzymy jedynie o czymś wielkim, kompletnie nie doceniając małych rzeczy, które mamy na wyciągnięcie ręki. Może od dzisiaj warto zmienić nastawienie swego serca i być wdzięcznym także za swoją świętą codzienność?



Inną, bardzo ważną książką Reginy Brett, która wiele zmieniła w moim życiu jest Mów własnym głosem. Autorka wiele rozdziałów przeznacza na motywowanie czytelników do pisania, tworzenia notatek, dzienników, ćwiczenia warsztatu pisarskiego. Było to bardzo bliskie memu sercu, gdyż zawsze marzyłam o wydaniu własnej książki. Wracam zawsze do tej pozycji, gdy brakuje mi weny, szukam inspiracji, mam chwile zwątpienia w moje zdolności. Pewnego razu, gdy wróciłam do tej lektury, zatrzymałam się na lekcji 35, która brzmi Inspiracje znajdziesz wszędzie. Dało mi to pewien sygnał, nadzieję, że może właśnie tu znajdę kilka słów pokrzepienia, których potrzebowałam w tamtym momencie. Pamiętam dokładnie zdanie, które wtedy przeczytałam, przy którym zatrzymałam się na dłużej: "Otwórz się na nowe hobby". Poczułam żywe działanie Pana Boga, jakby pokazywał mi to zdanie palcem, dając podpowiedź, że muszę się bardziej zaangażować, ale też otworzyć swoje serce. „Effatha! Otwórz się!” – takie zdanie niedługo po tym przyszło do mnie także w Słowie.  

To był także okres, gdy moja córka była już nieco starsza i sporo czasu spędzała nad swoimi pierwszymi kolorowankami. Zabawa świetna, ale wiadomo – w towarzystwie mamy – jeszcze lepsza! I tak obie wśród rozsypanych kredek spędzałyśmy czas na kolorowaniu. Pomyślałam, że może warto byłoby rozejrzeć się za kolorowankami dla dorosłych, żebym rzeczywiście też miała z tego jakąś większą przyjemność, bo mówiąc szczerze – ta aktywność działała na mnie kojąco. W Internecie znalazłam kolorowanki o nazwie „Radość” i „Szczęście”, których celem było nie tylko pobudzenie kreatywności, wzmacnianie koncentracji, ale także dały mi prawdziwie Boży czas! Z jednej strony zawierały wybrane fragmenty z Pisma Świętego, by móc je rozważać, a z drugiej wzór, rysunek do pokolorowania, by móc jeszcze dłużej, ale w sposób kreatywny, twórczy pobyć ze Słowem.  

I tak, bawiąc się z moją dwulatką, wszystko to, czemu ostatnio w wolnych chwilach poświęcałam swoją uwagę - modlitwa, lektura Pisma Świętego, duchowy wzrost - zaczęło się łączyć z urokami macierzyństwa, czyli moją codziennością przy dzieciach. Słowo Boże zaczęło łączyć się w mojej wyobraźni z rysunkiem i czułam, że jest to moment, w którym właśnie zaczynam otwierać się na nową pasję - Bible Journaling. Teraz, po dwóch latach działań, prowadzę warsztaty w tym temacie, wydałam swoją pierwszą książkę, powstała pierwsza w Polsce Biblia z szerokim marginesem, prowadzę sklep z produktami do Bible Journalingu. I jak tu nie wierzyć w Boży plan?

Przypominam tę historię dlatego, bo wszystkie te emocje związane ze zmianami w moim życiu, które zaszły dzięki twórczemu rozwojowi, powróciły do mnie na nowo czytając książkę Bóg nigdy nie mruga 2. Myślę dokładnie o lekcji 18: Żyj twórczo każdego dnia. Już od pierwszych zdań utożsamiam się z tym, co napisała Regina - że codziennie potrafię znaleźć milion wymówek, aby nie usiąść do pisania, stracić zapał, stwierdzić, że kompletnie nie mam weny. Tak łatwo jest nam rezygnować ze swoich pasji, nawet jeśli wiemy, że przecież to dodaje nam sił, uskrzydla nas, rozwija - to czasem wkrada się taka negatywna samoocena, która gasi płomień i chęć do robienia czegoś - mimo wszystko. Bardzo było mi potrzebne usłyszeć od autorki słowa:

"Wielu z nas ignoruje swoje twórcze powołanie. Kiedy je przyjmiesz, ciąży ci to na duszy, ale większym ciężarem jest odmowa, niezgoda na tę misję. (...) Dlatego powiedziałam Bogu TAK, i wciąż mówię TAK" (s. 137).

Podoba mi się także myśl, by nie nazywać regularnego, codziennego pisania "dyscypliną", a "oddaniem". Brzmi to rzeczywiście bardziej zachęcająco i pobudzająco do działania.



Jak widzicie, książki Reginy Brett, przyniosły mi wiele nadziei, dobra, dały pomysł na siebie, pozwoliły mi otworzyć się na nowe pasje, twórcze działania. To nie są dzieła, które mają być wielkimi, wybitnymi księgami teologicznymi, karmiącymi naszą duszę moralizatorskim tonem. To lektury przepełnione życiowymi opowieściami, opartymi na doświadczeniach autorki, z których my sami możemy wyciągnąć wniosek i wnieść go w swoje życie. Felietony są pełne optymizmu, humoru, słów pocieszenia, prawdy, dodające otuchy, niosące światło. Lekcje można czytać wedle uznania - dozować jedną na dzień (może po porannej modlitwie, a może tuż przed snem?) lub dać się wciągnąć historiom (tak jak kolejny raz zrobiłam to ja). Uwielbiam pióro Reginy, trudno jest mi się oderwać od jej tekstów!

Lata temu Bóg nigdy nie mruga wiele zmieniła w moim życiu. Dostałam wtedy tę pozycję od bratowej, która chciała podnieść mnie na duchu. Jak wiecie, udało się zarówno jej, jak i samej autorce spisanych lekcji. Wierzę w to, że książki mogą wnieść w nasze życie wiele dobra, pomóc zrobić, jak mówi sama Regina, kolejny właściwy krok do przodu, przynieść jakąś inspirującą zmianę. Wzbudzić w nas nowe pokłady siły, nadziei, motywacji, pomysłów, dobrych uczuć względem drugiego człowieka. A jak wiemy:

"Miłość jest najpotężniejszą siłą zmiany na świecie" (s. 141).

Dajcie się poprowadzić, otworzyć na nowe pasje, cieszyć swoim życiem - zarówno miłymi, jak i trudnymi chwilami.

"A kiedy już wiesz, co jest twoim oceanem, nie czkeaj na motywację. 
Po prostu zacznij wiosłować". (s. 156).

Może sami potrzebujecie tej książki, by ruszyć do przodu? A może chcecie pomóc bliskiej osobie, by ta przeczytała słowa otuchy, które - tak jak było w moim przypadku - zmotywują ją do rozpoczęcia nowego rozdziału w swoim życiu, z sercem czystym, wolnym od urazy? Podaruj komuś nadzieję, którą można znaleźć na kartach najnowszej publikacji Reginy Brett, Bóg nigdy nie mruga 2.

Książkę zamówisz TUTAJ.


SZCZEGÓŁY KSIĄŻKI:
Autor: Regina Brett
Oprawa: twarda
Ilość stron:
Data premiery: 09.11.2022
Wydawnictwo: Insignis Media

0 komentarzy

Prześlij komentarz

Dziękuję za zostawienie komentarza na moim blogu.