18 lis 2020

AFTER AUSCHWITZ - EVA SCHLOSS

Zazwyczaj po przeczytaniu książki o tematyce obozowej koniecznie muszę zrobić sobie przerwę od tego rodzaju literatury. Ciężkie przeżycia bohaterów, ból, cierpienie, rozłąka z ukochaną rodziną i ciągły strach o kolejny dzień bardzo mi się udzielają, powodując smutek i chwilę zadumy nad ich losem. Nieważne czy to literatura faktu czy może fikcja literacka - wiemy, że życie w Auschwitz to był po prostu ludzki dramat o niewyobrażalnej skali cierpienia. Książkę After Auschwitz wyróżnia na tle innych powieści na temat Holocaustu to, że niesie za sobą wiele nadziei, pokazuje dalsze koleje życia osób, które przeszły piekło. Lektura nie kończy się katastroficzną traumą, choć ona towarzyszy bohaterom do końca ich dni, ale autorka pokazuje czytelnikom jak wyglądał powrót do codzienności, chęć życia normalnie mimo wcześniejszych doświadczeń. Dzięki takiemu wątkowi, który daje nam poczucie dobrego zakończenia, nie bałam się brnąć w opowieść autorki. I jak to jest z tym życiem "po"? Czy osobie będącej kiedyś więźniem obozu zagłady wypada narzekać w nowym życiu na niedobre jedzenie? Czy błahe "problemy", jak mało wysportowana sylwetka kandydata na męża może mieć miejsce po traumatycznych widokach wygłodzonej i wycieńczonej ludności w Auschwitz? Co wolno, a czego może nie wypada nawet mówić na głos?


Bezdyskusyjnie, Eva Schloss, autorka książki After Auschwitz przeszła w swoim życiu piekło. "Ta historia zaczyna się w momencie, w którym kończy się Dziennik Anne Frank, młodej Żydówki, ukrywającej się wraz z rodziną w czasie II wojny światowej" (s. 5). Eva i Anne mieszkały w sąsiednich kamienicach w trakcie pobytu w Amsterdamie. Anne przeprowadziła się tam z Frankfurtu w Niemczech w roku 1933 wraz z rodzicami i siostrą Margot. Jej ojciec, który staje się w drugiej części książki ważnym bohaterem, był przedsiębiorcą i zapalonym fotografikiem. To właśnie on zaraził tą pasją Evę w latach, kiedy szukała sposobu na swoje nowe życie. Rodzina Franków, podobnie jak rodzina autorki, ze względu na żydowskie pochodzenie musieli żyć w kryjówce. Przed tym okresem dziewczynki zdążyły się jednak poznać, chociaż zdaniem Evy, Anna była dość cichą i nieśmiałą osobą. Nikt nie wiedział jeszcze w tamtym czasie, że po wielu latach ojciec Anny będzie drugim mężem mamy Evy, Fritzi.

Autorka opisuje w książce wiele ciekawych wątków historycznych. Przykładowo, na początku poświęca wiele uwagi na jej ukochany "przedwojenny Wiedeń, (który) był bardzo liczącym się ośrodkiem handlowym i kulturalnym" (s. 17). Pokazuje czytelnikowi, walory tego miasta w latach jej młodości. Opisuje jej błogą codzienność, eskapady rodzinne i miłość do bliskich. W trakcie II wojny światowej, a dokładnie w dzień swoich piętnastych urodzin, trafiła w ręce nazistów. Wtedy zaczęła się jej najgorsza podróż życia. Całą rodziną obierają najgorszy z wariantów w tamtym czasie. Kierunek Auschwitz-Birkenau. Zostali podzieleni: Eva z mamą trafiła do żeńskiego baraku, a tata z bratem do męskiego. Wtedy autorka widziała swojego brata ostatni raz. Rozpoczyna się walka o przetrwanie i bez wątpienia - dobre anioły czuwały nad Evą i jej matką Fritzi.

Eva Schloss, w moim odczuciu, to odważna, silna i rezolutna kobieta. Mimo sytuacji z jaką przyszło się jej zmierzyć, przetrwała najgorszy czas, nie tracąc nadziei na lepsze jutro. Wzruszam się, jako mama, że wiele razy mierzyła się z rozłąką ze swoją matką, ale zawsze na końcu odnajdywały się. Książka jest jakby podzielona na dwie części. Pierwsza opisuje życie w strachu, niepewności, bólu i tęsknocie. Druga nie jest wcale sielankowym życiem osoby, która przetrwała. Też można odczuć tam ból związany z przykrymi wspomnieniami, gorzki smak tęsknoty za bliskimi. Ale jest to jakby inny wymiar tych emocji. Autorka musi w sobie przezwyciężyć traumę, która niestety głęboko zakorzeniła się w jej psychice. Eva szuka swojego nowego miejsca na ziemi, ponieważ powrót w strony rodzinne za bardzo odbijał piętno na nowej codzienności. Pokazała, że można szukać w sobie nowej pasji, nie bać się wyzwań i dać sobie czas na przeprocesowanie w głowie nowej rzeczywistości. Kto by także pomyślał, że autorka będzie sobie nawet narzekać na rzeczy, na które może i nawet nie powinna, np. nie podobało jej się, jak jej narzeczony biega. Uważała, że jest mało wysportowany, a przecież na tle jej doświadczeń taki problem wydaje się być wręcz kurjozalny:

"O nie, patrz, jak on biegnie!", zwróciłam się do Mamci. "Ma takiego platfusa, że biega jak Charlie Chaplin". Jestem pewna, że jej reakcja miała na celu pocieszenie mnie, jednak nie ma co ukrywać, że nadal miałam mieszane uczucia, i to bardzo, co do mojego zamążpójścia" (s. 259).

Tak sobie myślę, ile razy Eva Schloss zaczynała zupełnie od nowa? Ile razy zmieniała miejsce zamieszkania z nadzieją, że w końcu będzie spokojna? Ludzka psychika została doszczętnie poraniona, a utrata bliskich i tęsknota za nimi potrafią poważnie zaburzyć równowagę emocjonalną. Okazało się, że opowiadanie swojej historii życia na spotkaniach poświęconych obozom zagłady były kluczem Evy do uwolnienia się z traumy. Decyzja, by przerwać milczenie i mówić o tym, co głęboko odcisnęło piętno w jej psychice okazało się być kluczem do przemienienia życia autorki. Dało jej to dużo swobody i z pewnością było milowym krokiem do osobistej wolności. Warto czytać literaturę faktu i poznawać tak ciekawe osoby jak przyrodnia siostra Anne Frank, Eva Schloss.


SZCZEGÓŁY KSIĄŻKI:
Autor: Eva Schloss
Okładka: miękka
Liczba stron: 368
Data premiery: 10.2020

1 komentarzy

Dziękuję za zostawienie komentarza na moim blogu.