3 sty 2024

J.R.R. TOLKIEN. BIOGRAFIA - HUMPHREY CARPENTER

Czy kiedykolwiek powiedziałabym, że sięgnę po dzieła Tolkiena inne niż Hobbit, którego czytałam już w podstawówce i na długie lata odłożyłam na półkę? Czy spodziewałabym się po sobie, że uwalniając się od nadmiaru prawie dwustu książek w mojej biblioteczce wymienie je właśnie na zaledwie kilka publikacji Pisarza Stulecia? Przecież za każdym razem, widząc kątem oka kilka scen Władcy Pierścieni w telewizji, od razu komunikowałam z daleka: "Przełączcie te zmyślanki!". Odpowiedź jest prosta: zupełnie bym się tego po sobie nie spodziewała! Jednak po nitce do kłębka! Obiecałam sobie częściej sięgać po biografie wielkich pisarzy i tak, pewnego dnia w moje ręce trafiło dzieło Carpentera, które jak czytałam, przez długie lata było trudno dostępne niczym Święty Graal. Miałam podczytywać tę książkę w tak zwanym międzyczasie, a jednak z każdą stroną byłam coraz bardziej zauroczona postacią brytyjskiego pisarza, profesora filologii klasycznej i literatury staroangielskiej. Co zatem najbardziej urzekło mnie w życiorysie człowieka, który mimo rosnącej popularności jeszcze za życia, wciąż pozostawał skromny i tak bardzo, mimo wielu niezwykłych talentów, zwyczajny?


Mówi się, że trudno jest dziś wyobrazić sobie świat literatury bez opowieści J.R.R. Tolkiena o hobbitach, elfach, czarodziejach, Śródziemiu. Jego nazwisko znane jest w każdym zakamarku kuli ziemskiej, a opowieści o Bilbo Bagginsie czy te spisane w Władcy Pierścieni były popularne na długo przed filmami nakręconymi na ich podstawie. I nie, nie tylko dzieci są fanami jego pióra! Po książki Johna Ronalda Reuela Tolkiena sięgają wszycy, bez względu na wiek, status społeczny, zainteresowania, wykonywany zawód. 

Jak wspomniałam, myślałam, że książkę Humphreya Carpentera będa powoli smakować sobie "z doskoku", poznając, kim tak właściwie był znany wszystkim Tolkien. Nie miałam w sobie ani oczekiwań, ani pragnień, by w książce znalazło się coś na tyle fascynującego, co sprawi, by stworzony przez niego świat porwał mnie bez reszty. Prawda jednak jest taka, że ciężko było mi się od tej historii jego życia oderwać - jedyne, co spowodowało moją dłuższą przerwę w lekturze to intensywny dla mnie i mojego sklepiku okres przedświąteczny. Jednak dzisiaj, dokładnie kilka minut po północy, doczytałam ostatnią kartkę biografii - dokładnie w 132 rocznicę urodzin brytyjskiego pisarza. I nie, nie szukam tu na siłę powiązań i zbieżności, że akurat w ten dzień udało mi się przeczytać tę znakomitą publikację, czując, że zostaliśmy sobie przeznaczeni. Mam w sobie ogromną wdzięczność za otwarcie się na poznanie człowieka, który był geniuszem, mimo swojej zwyczajności i wspomnianej już skromności. 



Autor włożył wiele starań w to, by lektura była interesująca, wszak synowie i córka brytyjskiego pisarza udzielili mu zgody na napisanie biografii ojca, udostępniając mu także liczne listy, dokumenty, fotografie ale i też własne, cenne wspomnienia. To nie mogło się zatem nie udać!

Biografia ta po raz pierwszy została wydana w roku 1977 i nazywa jest autoryzowaną, właśnie ze względu na możliwość nieograniczonego dostępu autora do wszelkich dokumentów J.R.R. Tolkiena oraz wywiady przeprowadzane  z jego rodziną.

Książka ukazuje dokładną, chronologiczną historię życia Pisarza Stulecia - od wątku dotyczącego jego rodziców, aż po jego śmierć 2 września 1973 roku. Humphrey Carpenter maluje jego portret, używając przeróżnej palety barw, co dokładnie wyróżnia jego cechy osobowości, talenty, zainteresowania, wady, zalety. Prezentuje jego sylwetką w sposób niebanalny, zwracając uwagę na szczegóły, które mają znaczenie w kontekście rodzenia się jego wewnętrznej wyobraźnie, chociażby czujna i wnikliwa obserwacja otoczenia, będąc małym chłopcem. Mamy tu wiele osobistych refleksji lecz pozostawiających przestrzeń do własnego odbioru. Liczne dane historyczne i cytaty z osobistej korespondencji J.R.R. Tolkiena, a także stare fotografie są istotnym uzupełnieniem tej publikacji. Dzięki temu możemy o wiele bardziej poznać barwne życie człowieka, który nie tylko był świetnym pisarzem, ale i oddanym przyjacielem, pasjonatem, wspaniałym tatą, kochającym mężem, gorliwym katolikiem, profesorem.


Wątki, które szczególnie zainteresowały mnie w tej biografii to z pewnością:
  • jego ogromny głód słowa i zapał do zdobywania wiedzy lingwistycznej,
  • tworzenie własnych języków od podstaw, co zapoczątkowała dziecięca fascynacja walijskimi nazwami miejscowości,
  • jego relacja z mamą, po której śmierci napisał:
"Moja kochana matka była prawdziwą męczennicą; nie wszystkim Bóg daje tak łatwą drogę do swych wielkich darów jak Hilary'emu i mnie, zesłał nam matkę, która zabiła się pracą i kłopotami, starając się, byśmy dochowali wiary" (s. 47)
  • zapał Mabel, by przekazać synom wiarę katolicką, pomimo krytyki najbliższego otoczenia,
  • jej determinacja, by zaszczepić w nich miłość do języków,
  • powiązania ze św. Filipem Neri, Oratorium Birmingham i J.H. Newman'em,
  • pocztówka ze Szwajcarii z reprodukcją obrazu Josepha Madlenera, która stała się inspiracją do późniejszego powstania Gandalfa,
  • jego miłość do żony, Edith, jej oddanie i poświęcenie, by on mógł spełniać się w pisarstwie i pracy, jako profesor, nauczyciel, wykładowca,
  • biblioteka, bez której nie wyobrażał sobie życia, a także kluby dyskusyjne, które tworzył z osobami posiadającymi różne zainteresowania,
  • służyłenie podczas pierwszej wojny światowej i bitwa nad Sommą, w której stracił wielu bliskich przyjaciół,
  • przyjaźń z innymi wielkimi pisarzeami m.in. C.S. Lewisem (bardzo nie mogłam się doczekać wzmianek o tym autorze!), znanymi jako Inklingowie.
Dzięki biografii Carpentera poznałam Tolkiena, jako zwykłego, normalnego człowieka, który jak my wszyscy posiadał swoje wady i zalety, przywary i talenty, ale też mogłam obserować jego ogromny rozwój mimo wielu trudności, zniechęceń, upływających lat. Liczne przeprowadzki, zmiana miejsca otoczenia, nowi ludzie - choć na pewno było to męczące to myślę też inspirujące dla pisarza. Biograf zwrócił szczególną uwagę na fascynację Tolkiena językiem fińskim, a także wszelkie etapy konstruowania i budowania zupełnie innego języka. Podobnie od podstaw tworzył swoje opowieści: elficki świat, pełen hobbitów i ich przygód.


Z pewnością największą popularność przyniosły mu książki: Hobbit, Władca Pierścini i Silmarillion. To, co mnie absolutnie zaskoczyło to fakt, że jego dzieła powstawały długie lata, a patrząc na rozwój jego wyobraźni od najmłodszych lat, można spokojnie pokusić się o stwierdzenie, że całe jego życie. Dla mnie to ogromna lekcja pokory! Pokazuje mi wyraźnie, że nie da się stworzyć pięknego dzieła od tak - potrzeba ogromu naszej cierpliwości, poświęcenia, systematyczności, motywacji, niegasnącego zapału, ciągłego rozwoju. W tym wszystkim też poznajemy brytyjskiego pisarza, jako wielkiego perfekcjonistę, co z jednej strony można odebrać, jako wadę przeszkadzającą mu w dalszej pracy, bo zbyt często wracał się do pierwszego zdania książki i poprawiał historię od nowa, a z drugiej strony, gdyby właśnie nie ta ciągła edycja, finalnie te książki byłyby dzisiaj zapewne zupełnie innymi opowieściami.


Humphrey Carpenter stworzył biografię, ukazując obraz człowieka pełnego nieoczywistych pasji, zainteresowań, a przy tym tak bardzo ludzkiego, nie wywyższającego się, pełnego miłości do rodziny męża, taty. Książka napisana jest z polotem, lekkim, wciągającym stylem, przystępnym dla każdego czytelnika. Biograf nie zasypuje też zbędnie szczegółowymi datami, a wyróżnia tylko te najważniejsze.

Gdzieś w sieci przeczytałam takie zdanie, że: 

"Wyobraźnia Tolkiena stanowi odpowiedź na nasz głód wzniosłych, pokrzepiających historii".

I myślę sobie, że bardzo się z tym zgadzam! W codzienności, w której tak często wymaga się od nas powagi, doskonałych rozwiązań, bycia tu i teraz, czytając dzieła Tolkiena możemy przenieść się i smakować świat przepełniony pięknem, walką dobra ze złem, barwnymi bohaterami i ich przygodami.

Dziś odkładam na półkę jego biografię, pełna radości i wdzięczności, że poznałam historię jego życia. Biorę natomiast do ręki odłożonego "na później" Hobbita, moją pierwszą zapomnianą książkę w tym roku, by na nowo, jak nie zupełnie od początku, poznać Tolkiena jako pisarza. 

Pisarza Stulecia, który tworzył legendy, aż sam stał się legendą.




SZCZEGÓŁY KSIĄŻKI:
Autor: Humphrey Carpenter
Okładka: Twarda z obwolutą
Data premiery: 2023
Ilość stron: 360
Wydawnictwo: Zysk i S-ka




2 komentarzy

  1. Bardzo dziękuję za tę recenzję. Na pewno sięgnę po książkę. Hobbit to jedna z tych pierwszych książek, które zafascynowały moją córkę. Wówczas miałam okazję wrócić do niej od czasów mojej podstawówki. Podziwiam też osoby, które żyją Władcą pierścieni, znają dokładnie opis światów, tworzą swoje mapy...Żyją tak jakby tu i tam. Pozdrawiam :) Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to fascynujące! Także podziwiam - ich wiedzę i wyobraźnię :))

      Usuń

Dziękuję za zostawienie komentarza na moim blogu.