Św. Teresa od Dzieciątka Jezus pojawiła się w moim życiu bardzo niedawno i nie wyolbrzymię, jeśli napiszę, że już wiele zdziałała. Chciałabym słowami opisać poruszenia serca, które we mnie wywołują jej rękopisy, emocje, które tak pięknie i wyjątkowo ubiera w słowa czy każda opowieść, która zawiera chociaż skrawek inspiracji jej życiem. Czasem zachodzimy w głowę, zadając sobie pytanie, jak to jest, że dopiero teraz w naszym życiu coś się wydarza? Tyle lat przechodziłam, idąc na uczelnie, obok Klasztoru Karmelitów na Rakowickiej w Krakowie, a jakoś nie zwróciłam na nią uwagi. Wpadałam od czasu do czasu z krótką modlitwą o wsparcie podczas egzaminu, ale nigdy wcześmniej nie nawiązałam relacji z tą świętą. Ale czy wtedy w ogóle o tym myślałam? Czy zwracałam uwagę na świętych obcowanie? Duchowość człowieka na szczęścia może się zmieniać, rozwijać. Ubogacamy się przede wszystkim przez własne doświadczenia. To one torują nam drogę do świętości - nasze przeżycia, zwykła codzienność i niezwykłe w niej wybory. Książki są wspaniałym dodatkiem, które naprowadzają, ubogacają, wpływają na wyobraźnię. Mądre lektury duchowe poszerzają naszą wiedzę, skłaniają do refleksji, często także mają wpływ na chęć zmiany tego, co w naszym życiu aktualnie jest dla nas trudne. Jedną z pozycji, którą ostatnio przeczytałam z wypiekami na twarzy jest książka Miłość moim powołaniem. Droga duchowa św. Teresy z Lisieux, której autorem jest Jean Lafrance, kapłan diecezji Lille we Francji, żyjący w latach 1939-1991. Bez wątpienia lektura ta wpłynęła na moje ostatnie przemyślenia dotyczące tego, że każdy z nas powinien czuć się powołany do miłości. Jeśli również chcesz malować swoje życie kolorem miłości w odcieniu miłosierdzia - ta książka jest dla ciebie.
Autor: Jean Lafrance
Okładka: miękka
Ilość stron: 148
1 komentarzy
Dziękuję za te słowa.
OdpowiedzUsuńDziękuję za zostawienie komentarza na moim blogu.