3 maj 2019

BISHOJO - ZESTAW KOSMETYKÓW DO PIELĘGNACJI TWARZY

Niezależnie od warunków atmosferycznych nasza skóra narażona jest na wiele negatywnych bodźców. Zanieczyszczenia, mocne słońce, nadmierny stres, złe nawodnienie, zmęczenie - wszystko to pozostawia na naszej skórze niedoskonałości. Oczywiście najpierw trzeba zadbać o siebie od środka poprzez zdrową dietę i odpowiednie nawodnienie - bez tego nawet najdroższe kosmetyki nie poprawią kondycji naszej skóry. Warto jednak świadomie dobierać produkty do pielęgnacji twarzy, dlatego od ponad miesiąca stosuję zestaw kosmetyków Bishojo. Jeżeli oczyszczacie skórę trójstopniowym systemem usuwania zanieczyszczeń - lub też macie w planach rozpocząć taki rodzaj pielęgnacji - oraz szukacie kremów, które dobrze ją nawilżą i poprawią elastyczność to jest spora szansa na to, że produkty Bishojo sprawdzą się również u Was.


Kosmetyki Bishojo powstały w myśl zasady, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Co ciekawe, w języku japońskim "bishojo" oznacza "piękna dziewczyna". Produkty te mają na celu przede wszystkim zapewnić odpowiednie oczyszczenie, nawilżenie oraz regenerację. Możemy ich używać oddzielnie lub łączyć je ze sobą. Ja najbardziej lubię używać całych zestawów kosmetyków, aby widzieć ich łączony i pełny efekt.


Możemy oczyścić twarz z makijażu wyłącznie płynem micelarnym lub pokusić się o jeszcze dokładniejsze usunięcie zanieczyszczeń używając najpierw emulsji micelarnej, a następnie płynu micelarnego. Pamiętajmy jednak, że najwyższy stopień oczyszczenia osiągniemy za pomocą trójstopniowego usuwania makijażu stosując najpierw oliwkę, następnie emulsję, a na koniec płyn micelarny.

Tak jak wspominałam, mając cały zestaw kosmetyków, najbardziej lubię używać ich w komplecie, aby zaobserwować ich łączone rezultaty. Dzięki Bishojo wprowadziłam do swojej pielęgnacji trójstopniowe usuwanie zanieczyszczeń - wcześniej dużo o tym czytałam i słyszałam - ale powiedzmy sobie szczerze: jako młoda mama, po całym dniu na nogach nie zawsze miałam siłę, aby wieczorem poświęcać sobie tyle czasu na pielęgnację. Niestety zauważyłam, że przez szybkie (i pewnie niedokładne) usuwanie makijażu moja cera zaczęła być kapryśna. Teraz już wiem, dlaczego Bishojo kieruje się zasadą, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Wieczornej pielęgnacji nie można odpuszczać - koniec i kropka.


W moim odczuciu oliwka bardzo dobrze zbiera sebum, ładnie rozpuszcza makijaż, nawilża i nie ma problemów z jej usunięciem. Myślę, że to za sprawą oleju ze słodkich migdałów oraz oleju z kamelii japońskiej (Tsubaki), które dodatkowo wygładzają skórę. Czytałam, że kamelia japońska to sekret piękna Japonii. Zawiera wiele cennych witamin jak A, E i B oraz ma właściwości antyoksydacyjne. Do wyprodukowania jednej łyżeczki 100% oleju Tsubaki potrzeba aż 45 nasion kamelii, a więc produkcja takiego oleju jest bardzo droga. W regularnej cenie możemy olejek Bishojo kupić za 34,99 zł, więc nie tak drogo biorąc pod uwagę skład olejku do demakijażu, w którym jest 97% składników pochodzenia naturalnego.

Co najbardziej zachęciło mnie do używania emulsji do demakijażu? Poniższa informacja o składzie na stronie producenta:
  • 0% silikonów
  • 0% olejów mineralnych
  • 0% parabenów 
  • 0% BHT-BHA
  • 0% PEG
  • 0% EDTA

Na początku używałam emulsji wyciskając ją na wacik, ale teraz nakładam emulsję na dłonie i delikatnie wmasowuję w zwilżoną skórę. Zmywam letnią wodą. Ten drugi krok oczyszczania sprawia, że skóra jest zmiękczona i jeszcze bardziej nawilżona. 

Płyn micelarny Bishojo nakładam na sam koniec używając zwilżonego płatka kosmetycznego. Zazwyczaj jeden płatek kosmetyczny wystarcza na ostatni etap oczyszczania makijażu, ponieważ wcześniejsze kroki usuwania zanieczyszczeń spełniły swoje zadanie. Płyn jest do każdego rodzaju skóry. Zdarzyło mi się użyć go kilkukrotnie do zmycia wodoodpornego tuszu bez wcześniejszych etapów oczyszczania i sprawdził się bardzo dobrze. Duży plus za brak efektu ściągnięcia skóry i dobre nawilżenie. 


Pełna pielęgnacja kosmetykami Bishojo będzie wtedy, gdy sięgniemy po kremy - wygładzający na dzień i rewitalizujący na noc. Oba z nich mają 0% silikonów, olejów mineralnych, parabenów, 0% BHT-BHA, PEG-ów, EDTA. 

Wygładzający krem na dzień zawiera naturalne filtry UV oraz wyciąg z roślin tara, która zapobiega procesom starzenia się. Teraz ten krem sprawdzał się dobrze - w okresie wiosennym. Na okres letni wybiorę inny krem do pielęgnacji na dzień - z większym SPF niż 10. Krem doskonale nawilża i stanowi dobrą bazę pod makijaż. 

Ciekawymi składnikami są olej babassu i ekstrakt z orchidei, które mają za zadanie wygładzić i wzmocnić naskórek. Dla mnie dużym plusem jest też zapach tego kremu - delikatny, nienachalny.


Nie obciąża, nie jest zbyt tłusty - powiedziałabym nawet, że ma bardzo delikatną konsystencję. Na zdjęciach poniżej widać, że po rozsmarowaniu nie zostawia grubej, ciężkiej warstwy na skórze.



Krem na noc nie musi mieć filtrów ochronnych, ani właściwości matujących. Zadaniem takiego kremu jest przede wszystkim dogłębna regeneracja i nawilżenie, dzięki czemu poprawi się elastyczność skóry.


Rewitalizujący krem na noc Bishojo również zawiera olej z kamelii japońskiej tak jak olejek do demakijażu. Znajdziemy tu także ekstrakt z japońskiego cytrusa yuzu, który jest źródłem ceramidów roślinnych, które zapewniają odbudowę funkcji barierowej naskórka. Często ekstrakt z yuzu jest dodawany do maseczek z glinką w celu dogłębnego oczyszczenia oraz wyrównania kolorytu.

Konsystencja tego kremu jest bardziej zbita i dość gęsta - to duży plus dla kremu na noc. Taka dawka nawilżenia pomaga mi pozbyć się suchych skórek, ale przyznam, że musiałam się do tej konsystencji przyzwyczaić, bo stanowi duży kontrast do kremu na dzień (ale tak być powinno). Skuteczność tego kremu potwierdza fakt, że rano moja cera jest jakby rozjaśniona, bardziej promienna.



Oba kremy kupimy w regularnej cenie za 49,99 zł/szt. Pewnie znajdą się kobiety, które stwierdzą, że to za dużo jak za jeden krem - ale chciałabym trochę obronić tą cenę. Weźmy pod uwagę, że kosmetyki wykonane są prakatycznie z naturalnych składników, oleje w nich zawarte są dość drogie a dużym plusem jest fakt, że nie są one testowane na zwierzętach. 


Z czystym sumieniem mogę Wam polecić zestaw kosmetyków Bishojo - czy do Waszej pielęgnacji czy też jako prezent dla bliskiej osoby. Są to produkty przeznaczone do każdego rodzaju cery, bez ograniczeń wiekowych także. Zachęcam do zerkania na stronę Elfa Pharm i sprawdzania czy akurat nie ma te kosmetyki promocji: zazwyczaj jest to nawet -25% lub -30%, więc warto skorzystać z takiej obniżki. 

Dla Waszej informacji aktualnie na stronie producenta jest promocja na kosmetyki Bishojo - możecie  szczegóły sprawdzić TUTAJ.

2 komentarzy

  1. Lubię takie kilkuetapowe procesy oczyszczania twarzy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Te 25- 30% to spory rabacik :) chetnie je wyprobuje :) buziaki, zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawienie komentarza na moim blogu.